W czasie gdy producenci komputerów (np. Dell) czy sprzętu telekomunikacyjnego (Nokia Siemens Networks) zmagają się ze spadkami przychodów, wśród dostawców rozwiązań wideokonferencyjnych panuje optymizm, zarówno w ujęciu globalnym, jak i w odniesieniu do Europy Środkowo-Wschodniej i Polski.
Lider światowego rynku, amerykański Polycom, w ubiegłym roku po raz pierwszy przekroczył poziom 1 mld dol. przychodów. Ten rok ma zamknąć rezultatem o kilkanaście procent wyższym, z czego wzrost przychodów w Polsce ma wynieść nawet 20 proc. Światowy numer dwa, norweski Tandberg (obie firmy mają razem 66 proc. globalnego rynku), w trzecim kwartale tego roku odnotował, mimo mniejszych wydatków na sprzęt IT, wzrost przychodów w porównaniu z odpowiednim okresem 2008 r.
Z kolei Cisco, które zdominowało niszę najbardziej zaawansowanych i najdroższych rozwiązań telepresence (teleobecność), zwiększa aktywność na rynku telekonferencji. Koncern jest w trakcie przejmowania Tandberga. Szacunkowa wartość transakcji to 3,4 mld dol. Kilkanaście dni temu firma zaprezentowała (także w Polsce) Cisco Collaboration Platform 2010, czyli nową linię sprzętu telekomunikacyjnego wykorzystującego przede wszystkim technologie wideo.
[srodtytul]Szukając oszczędności[/srodtytul]
Ożywienie w branży w ujęciu lokalnym dostrzegła firma analityczna Frost & Sullivan. Według jej wyliczeń w ubiegłym roku w Europie Środkowo-Wschodniej sprzedano rozwiązania telekonferencyjne warte ponad 21,5 mln dol., z czego większość przypadła na Polskę. W 2014 r. ma to już być 218 mln dol.