[b] [link=http://blog.rp.pl/kurasz/2010/01/04/ubezpieczeniowy-brak-kultury/]Skomentuj na blogu[/link][/b]
Chodzi o reakcję, jaką wywołał raport o ubezpieczeniach komunikacyjnych "Rzeczpospolitej", który publikujemy od 2001 r. Zamiast merytorycznej debaty autor strony Marcin Z. Broda zalewa sieć samymi inwektywami i pomówieniami.
Raport "Rzeczpospolitej", który tym razem opublikowaliśmy w listopadzie, przygotowywany jest w taki sam sposób od lat. Prosimy 9 – 11 największych towarzystw o przysłanie m.in. konkretnych stawek ubezpieczeniowych. Pan Broda zarzuca naszej dziennikarce nierzetelność, a firmie PZU kłamstwo. Twierdzi, że towarzystwo nie podało prawdziwych cen polis. A tymczasem autorka takie od spółki dostała. PZU podobnie jak inne firmy prosiliśmy o stawki dla kilku konkretnych marek samochodów. Nikt w ciągu dziesięciu lat opracowywania raportu nie podawał nam złych danych.
Mało kulturalne epitety zamiast rzetelnej dyskusji to charakteryzuje pana Brodę. A to istotnie podważa jego wiarygodność i profesjonalizm. Zawsze jesteśmy gotowi na dyskusję, ale wszystko ma swoje granice.