Euro kosztuje znów poniżej 4 złotych

Złoty okazał się wczoraj najsilniejszą walutą naszego regionu. Na koniec roku euro może kosztować już tylko 3,5 zł – prognozują analitycy. Spadają raty kredytów w walutach obcych

Aktualizacja: 02.02.2010 03:20 Publikacja: 01.02.2010 00:04

Euro kosztuje znów poniżej 4 złotych

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Złoty umocnił się wczoraj wobec euro o 1,4 proc., a przed godziną 10 kurs euro spadł poniżej psychologicznej granicy 4 zł. Ostatnio był tak mocny na początku 2009 r. Inne waluty regionu były gorzej wyceniane przez inwestorów – korona czeska zyskała do euro niespełna 0,9 proc., a węgierski forint 0,3 proc.

– Umocnienie złotego wywołane zostało dużym zleceniem, jakie miało miejsce na początku sesji – mówi Jacek Turczyński, diler walutowy RBS Bank Polska. Ale, jak dodaje, złoty umacnia się od pewnego czasu i na razie nie ma przesłanek, by się to zmieniło – w poprzednich miesiącach zachowywał się gorzej od innych walut z rynków wschodzących, a teraz nadrabia te różnice.

Wśród powodów umocnienia złotego dilerzy wskazują zgodnie na większe zainteresowanie się polską walutą przez zagranicznych graczy. – Zagraniczne banki agresywnie inwestują w naszą walutę – mówi Andrzej Krzemiński, diler walutowy banku BPH. Część ekonomistów ocenia, że siła złotego na tle regionu wynika też z bliskości bariery 4 zł za euro. – To powoduje uruchamianie powiązanych z nią kontraktów opcyjnych – wyjaśnia Radosław Bodys, ekonomista Bank of America/Merrill Lynch.

Analitycy uważają, że złotemu nie pomógł raczej plan konsolidacji finansów publicznych. – Zapowiedzi szefa rządu generalnie wpływają pozytywnie na polską walutę, ale w jego wystąpieniu nie padły żadne szczegóły, które mogłyby wywołać silny impuls do umocnienia złotego – mówi Krzemiński. – Gdyby był to główny czynnik, mielibyśmy do czynienia z umocnieniem złotego już w piątek – dodaje Bodys. Ekonomiści oczekują, że za euro będziemy płacić jeszcze mniej. Goldman Sachs przypomniał wczoraj swoim klientom, że spodziewa się poziomu 3,8 zł za euro. Sprzyjać temu będą m.in. podwyżki stóp procentowych w drugim półroczu. Podobnego zdania jest też Bank of America/Merrill Lynch.

Na utrzymujące się zainteresowanie inwestorów wskazuje także wczorajszy przetarg bonów skarbowych. Inwestorzy kupili papiery za 1,2 mld zł przy popycie sięgającym 3,8 mld zł.

Na rynku nie brak jednak odmiennych komentarzy. Opublikowany wczoraj raport Morgan Stanley sugeruje, że koniunktura może się pogorszyć już w II kw. Również analitycy Banku Handlowego przyznają, że część klientów obawia się korekty związanej z niepewnością wywołaną problemami fiskalnymi w Grecji.

Umacniający się złoty oznacza niższe koszty obsługi kredytów walutowych. W przypadku zaciągniętego dwa lata temu we frankach szwajcarskich kredytu na 300 tys. zł miesięczna rata w połowie grudnia 2009 r., gdy kurs tej waluty wynosił 2,81 zł, sięgała 1472 zł . Wczoraj, gdy frank kosztował 2,72 zł, była niższa o 46 zł – wynika z wyliczeń firmy Expander. W przypadku takiego kredytu zaciągniętego w euro rata w połowie grudnia przy kursie 4,21 wynosiła 1431 zł, a wczoraj spadła do 1341 zł. Jeśli sprawdzą się prognozy i kurs euro spadnie do 3,7 zł, to przy obecnym oprocentowaniu miesięczny koszt obsługi takiego kredytu w euro wyniesie 1237 zł, a jeśli za franka płacilibyśmy 2,5 zł, rata spadnie do 1314 zł.

w.i.

Złoty umocnił się wczoraj wobec euro o 1,4 proc., a przed godziną 10 kurs euro spadł poniżej psychologicznej granicy 4 zł. Ostatnio był tak mocny na początku 2009 r. Inne waluty regionu były gorzej wyceniane przez inwestorów – korona czeska zyskała do euro niespełna 0,9 proc., a węgierski forint 0,3 proc.

– Umocnienie złotego wywołane zostało dużym zleceniem, jakie miało miejsce na początku sesji – mówi Jacek Turczyński, diler walutowy RBS Bank Polska. Ale, jak dodaje, złoty umacnia się od pewnego czasu i na razie nie ma przesłanek, by się to zmieniło – w poprzednich miesiącach zachowywał się gorzej od innych walut z rynków wschodzących, a teraz nadrabia te różnice.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy