Czwartkowy spadek kursu Kolastyny o 4,4 proc., do 0,43 zł, może być odreagowaniem silnego wzrostu ze środy. Wówczas akcje kosmetycznej firmy zdrożały o 18,4 proc.

Środowy wzrost miał związek z informacjami o możliwości szybkiego podpisania umowy z inwestorem, który mógłby dofinansować spółkę. Ta od ponad roku boryka się z poważnymi problemami finansowymi, które sprawiły, że banki wypowiedziały jej umowy kredytowe na łączną kwotę przekraczającą 25 mln zł. Obecnie zarząd prowadzi rozmowy w sprawie możliwości restrukturyzacji tego zadłużenia.

Wczoraj spółka poinformowała o złożeniu do sądu drugiego wniosku o upadłość układową. Poprzedni został zwrócony do uzupełnienia z powodu braków formalnych.

Dodatkowym czynnikiem zmniejszającym wartość akcji Kolastyny mogło być wprowadzenie do obrotu giełdowego papierów należących do Domu Maklerskiego IDMSA. Największy obecnie udziałowiec spółki kupował je w listopadzie 2009 r. po cenie nominalnej (1 zł).