Reklama

A wiejskich ogrodów żal

Rozmowa z Elżbietą Myjak-Sokołowską, wykładowcą na Wydziale Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu warszawskiej SGGW

Publikacja: 07.05.2010 02:03

Polacy lubią ogrody uporządkowane. Ich znak rozpoznawczy to przystrzyżony trawnik, rododendron i igl

Polacy lubią ogrody uporządkowane. Ich znak rozpoznawczy to przystrzyżony trawnik, rododendron i iglak

Foto: EAST NEWS

[b]Rz: Czy w ogóle można mówić o trendach w ogrodnictwie? Moda zmienia się co sezon, drzewa rosną latami. [/b]

[b]Elżbieta Myjak-Sokołowska:[/b] Zapewne tak, podobnie jak i w innych dziedzinach życia. Dzisiaj, korzystając z nowoczesnych technologii, ogród można zbudować stosunkowo szybko. I równie szybko go zmienić. Szkółki oferują podhodowany materiał roślinny – kilkumetrowe drzewa, krzewy, trawnik z rolki.

Ale tworzenie ogrodu można też rozpocząć od małych roślin. Są tańsze i lepiej się adaptują. Jednak – jak w przypadku drzew długowiecznych – potrzebują czasu. Rzadko się zdarza, że ogród przechodzi z pokolenia na pokolenie. Jeżeli ktoś dorobił się go w wieku 40 czy 50 lat, powinien poważnie się zastanowić, czy sadząc młode rośliny, ma szansę zobaczyć go w całej okazałości.

[b]Jakie są w Polsce najmodniejsze rośliny?[/b]

Patrząc na to, co jest w sprzedaży: iglaste (zwłaszcza tuje), magnolie, rododendrony, szczepione i sztucznie formowane drzewka.

Reklama
Reklama

[b]Brzmi obco.[/b]

W większości polskich ogrodów widać upodobanie ich właścicieli do strzyżonego trawnika obsadzonego tujami i strojnych rabatek. Ogrodu uporządkowanego. Nie mam nic przeciwko takiemu sposobowi zagospodarowania przestrzeni, ale w Polsce doszło do uniformizacji. Pomijany jest kontekst miejsca – uwarunkowania kulturowe czy przyrodnicze. Najgorsze, że dziś ogród w mieście niczym nie różni się od tego na wsi. Wielka szkoda, że zniknęły z krajobrazu wiejskiego ogrody, w których rosły bzy, jaśminowce, malwy, rudbekie, piwonie, przemieszane z roślinami użytkowymi, ziołami – miętą, rozmarynem czy rumiankiem.

[b]Czyżby Polacy tak polubili porządek?[/b]

Nie do końca. Na terenie wielu ogrodów można zaobserwować przestrzenny chaos i przypadkowe rozwiązania. Rzadko swoim stylem nawiązują do charakteru krajobrazu czy architektury (która często też pozostawia wiele do życzenia).

Wiele osób ma dziś potrzebę posiadania ogrodów o charakterze reprezentacyjnym, wzorowanych na angielskich czy francuskich. W polskim wydaniu jest to dywanowy trawnik, który otaczają rośliny przede wszystkim iglaste i zimozielone (świerki, tuje, jałowce, rododendrony), z „wykostkowanymi w fantazyjne wzory podjazdami i ścieżkami. Modny w świecie nurt ogrodów swobodnych, nieskrępowanych, w których ma się pełniejszy kontakt z naturą, nie jest jeszcze u nas popularny. Holendrzy czy Francuzi, mający ogromne tradycje w sztuce ogrodowej, chętnie tworzą kompozycje roślinne inspirowane dziką, spontaniczną przyrodą. U nas ten nurt dopiero się zaczyna. Gdybym zaproponowała takie rozwiązania niektórym moim inwestorom, byliby bardzo zawiedzeni.

[i]Dr inż. Elżbieta Myjak-Sokołowska jest wykładowcą na Wydziale Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, projektuje między innymi parki i ogrody[/i]

[b]Rz: Czy w ogóle można mówić o trendach w ogrodnictwie? Moda zmienia się co sezon, drzewa rosną latami. [/b]

[b]Elżbieta Myjak-Sokołowska:[/b] Zapewne tak, podobnie jak i w innych dziedzinach życia. Dzisiaj, korzystając z nowoczesnych technologii, ogród można zbudować stosunkowo szybko. I równie szybko go zmienić. Szkółki oferują podhodowany materiał roślinny – kilkumetrowe drzewa, krzewy, trawnik z rolki.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Materiał Promocyjny
Rödl & Partner doradza przy sekurytyzacji VEHIS
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Reklama
Reklama