Hosni Mubarak i jego majątek

Egipcjanie chcieliby wiedzieć, ile tak naprawdę ukradł im były prezydent. Ale mają czas, by go podliczyć. Trudniej będzie z majątkiem dwóch synów i ich przyjaciół

Publikacja: 04.03.2011 03:10

Hosni Mubarak i jego majątek

Foto: Rzeczpospolita

Majątek byłego prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka oraz jego żony Suzanne szacowany jest na ok 70 mld dol. Jego dwóch synów – Gamala i Alaa – przynajmniej na 40 mld. Z tym że biedniejszy jest Gamal (17 mld). Zanim doszło do buntu Egipcjan, był niemal pewnym następcą ojca.

W Egipcie już dziesięć lat temu opowiadano taki dowcip: Wchodzi turysta do restauracji i widzi na ścianie trzy portrety: Gamala Abdela Nassera, Anwara Sadata i Hosni Mubaraka. – Kim są ci ludzie, pyta właściciela? – Ten pierwszy to człowiek, który obalił monarchię i był potem prezydentem Egiptu. – A ten drugi? – pyta turysta. – To Sadat, był kolejnym prezydentem. Podpisał układ pokojowy z Izraelem, ale został zamordowany w 1981 roku. Turysta koniecznie chce się dowiedzieć, kim jest trzeci mężczyzna. – Ten? To ojciec mojego wspólnika – odpowiada restaurator.

Dziś trudno uwierzyć, że Hosni Mubarak zaczynał swoje rządy od walki z korupcją. Kiedy obejmował w 1981 r. władzę po Sadacie, surowo ukarał skorumpowanych urzędników, w tym rodzinę swojego poprzednika. Jeszcze w 1990 r. w wywiadzie dla „New York Timesa" zapewniał, że rodzina nie skorzysta na jego prezydenturze.

 

 

Gigantyczny majątek zgromadził w ostatnich 20 latach. Już w 2001 r. majątek samego prezydenta szacowany był na 10 mld dol. Głównie były to lokaty bankowe złożone w szwajcarskich UBS i Credit Suisse oraz w Bank of Scotland. Na jego konta płynęły też prowizje z handlu bronią. W tym czasie Gamal szykowany był na kolejnego prezydenta.

Większość aktywów została zainwestowana w europejskich rajach podatkowych i najbardziej ekskluzywnych nieruchomościach w Paryżu (Bois de Boulogne), Londynie (Knightsbridge), Nowym Jorku i Beverly Hills w Los Angeles. Dodatkowo rodzina miała jeszcze posiadłości nad Morzem Czerwonym i w Szarm el Szejk oraz ekskluzywnej dzielnicy Kairu Heliopolis, a także dwa luksusowe jachty.

Gotówka pochodziła z opłat wnoszonych przez każdą zagraniczną firmę, która decydowała się na zainwestowanie w Egipcie. Najczęściej było to od 5 do 20 proc. inwestycji i potem taki sam procent zysków, które były wpłacane bezpośrednio na konto Gamala Mubaraka w EFG Hermes, największym egipskim banku inwestycyjnym.

Ile to było? Można wyliczyć przynajmniej „wpłaty wstępne". Według danych Ministerstwa Inwestycji w latach 2001 – 2010 w Egipcie bezpośrednie inwestycje zagraniczne sięgnęły 52,9 mld dol., czyli wpłaty do kasy Mubaraków tylko z tego tytułu wyniosły w tym czasie przynajmniej 5,3 mld dol.

Inne wpływy pochodziły z udziałów, jakie Gamal miał w firmach z kapitałem zagranicznym. Według egipskich przepisów obca firma nie może mieć w żadnym przedsięwzięciu więcej niż 49 proc. Reszta najczęściej należała do Mubaraków i ludzi z ich najbliższego otoczenia.

„Zgodnie z tutejszym prawem firma zagraniczna musi mieć lokalnego sponsora, prawie zawsze związanego z rządzącą rodziną" – pisze w książce „Ostatni faraon. Mubarak i niepewna przyszłość" Aladdin Elaasar.

Te same zasady obowiązywały także np. przy prywatyzacjach wspieranych przez Bank Światowy i US Agency for International Development. W rękach Mubaraków były także obiekty najlepiej położonych sieci hotelowych, w tym luksusowy klub golfowy Movenpick w Dharm el Sheik.

 

 

Gamal skończył Uniwersytet Amerykański w Kairze, potem pracował sześć lat w dziale inwestycyjnym Bank of America. Wtedy stworzył firmę pośrednictwa finansowego Medinvest Partners zajmującą się wspieraniem inwestorów chcących kupić akcje egipskich firm oraz konsultingiem.

W 2002 roku został mianowany przez ojca sekretarzem generalnym Komitetu Politycznego partii NDP, gdzie planowane były wszystkie najważniejsze posunięcia rządu. Podczas wizyt zagranicznych był przyjmowany z honorami. W USA spotykali się z nim prezydent Bush i Condoleeza Rice, wiceprezydent Cheney. A „Washington Post" zatytułował poświęcony mu artykuł: „Gorbaczow znad Nilu? ".

Starszy syn Alaa nie mieszał się do polityki. To biznesmen, do którego należy firma mająca monopol na obsługę lotnictwa cywilnego. Chętnie uczestniczył w prywatyzacjach, ale korzystał z każdej okazji zrobienia biznesu.

Kiedy w roku 2001 wprowadzono ustawę nakazującą zamontowanie we wszystkich samochodach pasów bezpieczeństwa, Alaa Mubarak miał monopol na ich import. Według raportu „Korupcja w Egipcie: czarna chmura nie znika" przygotowanym przez opozycję opłacał mu się również przyjaciel ojca Taher Helmy, prezes Egipsko-Amerykańskiej Izby Handlowej oraz stalowy monopolista.

Alaa z sukcesem inwestował w ziemię. Tylko w samym Los Angeles jego nieruchomości na jednej z najbardziej ekskluzywnych ulic świata, Rodeo Drive, warte są 2,1 mld dol. Poza tym ma dwa jachty o wartości 60 mln dol.

 

 

Wobec tych wszystkich biznesów, które próbowały walczyć z praktykami Mubaraków, stosowano naciski, najczęściej fabrykując dowody dokumentujące ich skłonności do unikania płacenia podatków. Książka o „ostatnim faraonie" opisuje także przypadek Mahmouda el-Sherbeni, byłego właściciela giganta stalowego El-Delkhila Iron and Steel Co, który odmówił przekazania Gamalowi 50 proc. swojej firmy.

El-Sherbeni wkrótce potem zginął w wypadku samochodowym, a cała firma został przejęta za darmo przez Palestyńczyka, który pojawił się znikąd i natychmiast otrzymał egipskie obywatelskie – Ahmada Ezzę, który był na tyle roztropny, że zgodził się podzielić majątkiem z Mubarakiem. Dziś jest jednym z egipskich magnatów.

Obecność Gamala Mubaraka w firmie była jednak pomocna w prowadzeniu biznesu. Kiedy w 2004 roku funt egipski został zdewaluowany o 53 proc., partnerzy Gamala mieli czas na wymianę pieniędzy po wcześniejszym kursie. Tyle że musieli podzielić się zyskiem.

Niebiedna jest również Suzanne Mubarak, żona byłego prezydenta. Jej matką jest walijska pielęgniarka, a Suzanne nie miała zamiaru żyć w niedostatku.

Swój pierwszy miliard dolarów miała zarobić w 2000 r. Była szefową każdej liczącej się fundacji charytatywnej, klubu czy organizacji społecznej. Mało tego, jest także właścicielką praw do emisji serialu telewizyjnego „Alam Simsim", egipskiej wersji „Ulicy Sezamkowej", nie mówiąc o przewodniczeniu komitetom dawców krwi i Międzynarodowej Organizacji Książek dla Młodzieży.

Przez jej fundacje przepływało ponad 30 mld dol. rocznie. Z tego, zdaniem komentatorów telewizji al Dżazira, 5 – 6 mld rocznie musiało trafić na jej prywatne konta w bankach w USA, Niemczech, Hiszpanii, Francji i Dubaju.

Wszędzie tam ma również luksusowe nieruchomości. W samym Egipcie była porównywana do królowej Marii Antoniny.

Majątek byłego prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka oraz jego żony Suzanne szacowany jest na ok 70 mld dol. Jego dwóch synów – Gamala i Alaa – przynajmniej na 40 mld. Z tym że biedniejszy jest Gamal (17 mld). Zanim doszło do buntu Egipcjan, był niemal pewnym następcą ojca.

W Egipcie już dziesięć lat temu opowiadano taki dowcip: Wchodzi turysta do restauracji i widzi na ścianie trzy portrety: Gamala Abdela Nassera, Anwara Sadata i Hosni Mubaraka. – Kim są ci ludzie, pyta właściciela? – Ten pierwszy to człowiek, który obalił monarchię i był potem prezydentem Egiptu. – A ten drugi? – pyta turysta. – To Sadat, był kolejnym prezydentem. Podpisał układ pokojowy z Izraelem, ale został zamordowany w 1981 roku. Turysta koniecznie chce się dowiedzieć, kim jest trzeci mężczyzna. – Ten? To ojciec mojego wspólnika – odpowiada restaurator.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy