rpkom.pl: - Jak minął pierwszy kwartał na polskim rynku telekomunikacyjnym z pańskiego punktu widzenia?
Staffan Henriksson, dyrektor generalny Ericsson Polska:
- Rynek na razie wstrzymał oddech. Wiele rzeczy wkrótce się wydarzy: sprzedaż Polkomtela, współpraca PTC i Orange w zakresie wspólnej budowy sieci. Pojawiały się spekulacje na temat konsolidacji wokół Exatela. Deutsche Telekom porozumiało się z Vivendi. Wyłania się nowy kształt rynku telekomunikacyjnego w Polsce. Jednocześnie doświadczenie kryzysu ekonomicznego wciąż jest świeże i trudno dziwić się, że wśród graczy dużo jest wahania i odkładania decyzji.
- Twierdzicie, że operatorzy decydujący się na usługi outsourcingu mogą osiągnąć nawet 20-proc. oszczędności. Jak? Co robicie lepiej niż oni?
- Chodzi o ekonomię skali. Zbiorcze zarządzanie kilkoma sieciami jest tańsze niż samodzielne utrzymywanie infrastruktury przez operatorów. Oczywiście poziom oszczędności różni się w zależności od tego czy mówimy o sieci mobilnej, czy naziemnej, zakopanej w glebie. W tej chwili na świecie zarządzamy częściowo lub w całości sieciami, z których korzysta ok. 700 mln abonentów. W Polsce chcielibyśmy stworzyć jedno lub dwa centra zarządzania. Obsługiwałyby one w pierwszej kolejności klientów z Europy Zachodniej, ale też z całego świata. Zarządzanie siecią zachodniego operatora z Polski jest tańsze niż jego macierzystym rynku.