Zwykle też nie wiedzą, że koszt naprawy może wielokrotnie przewyższać cenę zakupu lub naprawa jest nieopłacalna z uwagi na stan zachowania. Jak bezpiecznie kupować stare zegary lub zegarki?
Nierzadko bywa tak, że zegar złożony jest z kilku innych. Często do drewnianej szafki mieszczańskiego zegara wmontowany jest obcy mechanizm. Na bazarach sprzedawane są rzekome antyki, w rzeczywistości są to tanie kopie starych zegarów masowo produkowane pod drugiej wojnie, np. w Belgii lub w Szwecji. Plagą są kopie efektownych zegarów kominkowych z XIX w. wykonane z tanich stopów udających brąz.
Nabywca najczęściej pyta, czy zegar chodzi? Nic poza tym go nie interesuje. Warto wiedzieć, że jeśli nawet zegar lub zegarek chodzi, to może być naprawiony tandetnie, jedynie z myślą o sprzedaży. Z zegarami jest podobnie jak z używanymi samochodami, które w chwili sprzedaży mają sprawiać wrażenie, że są w idealnym stanie. Fachowcy zwykle nie chcą dokonywać poprawek po tandetnych "naprawach" lub rzetelne naprawy nie są już możliwe.
Nawet w tzw. renomowanych antykwariatach zdarza się, że kominkowe zegary z XIX wieku, zamiast oryginalnych dzwonków, mają dobraną część dzwonka od starego roweru! Zegar kupujemy nie tylko dla jego wyglądu. Liczy się także dźwięk wybijanych godzin, no i samo tykanie. Wybitny ekonomista, a zarazem kolekcjoner - prof. Andrzej K. Koźmiński - przed laty powiedział Moim Pieniądzom: "Stare zegary wybijają godziny. To tworzy atmosferę domu, która sprzyja skupieniu. Kiedy pracuję, lubię słuchać jak te zegary tykają".
Bezpiecznie kupimy zegar z doradcą. Warszawski zegarmistrz Marek Biń jest ekspertem Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich, występuje jako biegły sądowy. Od lat oficjalnie służy radą kolekcjonerom, inwestorom oraz osobom, które chcą kupić jeden stary zegar do dekoracji wnętrza. W obrębie Warszawy taka usługa z dojazdem kosztuje ok. 200 zł.