Ob­ro­ty to­wa­rzy­szą­ce han­dlo­wi ak­cja­mi kon­tro­lo­wa­ne­go przez zna­ne­go in­we­sto­ra gieł­do­we­go Ma­riu­sza Pa­tro­wi­cza Atlan­ti­su by­ły ab­so­lut­nie re­kor­do­we w hi­sto­rii spół­ki. Wy­nio­sły

27,5 mln zł – czy­li po­rów­ny­wal­nie z ta­ki­mi tu­za­mi in­dek­su blue chi­pów jak bank Pe­kao i Te­le­ko­mu­ni­ka­cja Polska.

Wczo­raj kurs spadł o 18,2 proc., do 45 gr – z rąk do rąk prze­szły pa­pie­ry sta­no­wią­ce pra­wie po­ło­wę ka­pi­ta­łu. W cią­gu ostat­nie­go ty­go­dnia po­szedł w gó­rę przy wzmo­żo­nych ob­ro­tach o pra­wie 30 proc. Wy­obraź­nię gieł­do­wych gra­czy do­dat­ko­wo pod­grza­ła ana­li­za tech­nicz­na DM?PKO BP – je­den z za­wartych w niej sce­na­riu­szy mó­wił o mo­żli­wym wzro­ście kur­su do po­nad 1 zł. Wczo­raj o 12,5 proc., do 28 gr, spa­dał też kurs in­nej spół­ki z port­fe­la Pa­tro­wi­cza – Fo­nu – po uprzed­nim wzro­ście w cią­gu nie­ca­łych dwóch ty­go­dni o 68 proc.

– Wa­hań kur­su Fo­nu i Atlan­ti­su nie bę­dę ko­men­to­wać, na­to­miast ob­ro­ty i za­in­te­re­so­wa­nie ak­cja­mi oczy­wi­ście cie­szą – mó­wi Pa­tro­wicz. Za­pew­nia, że on sam nie han­dlo­wał pa­pie­ra­mi tych spół­ek.