Ile można zarobić inwestując w whisky

Bogaci koneserzy płacą tysiące funtów za butelkę. Przeciętni inwestorzy zarabiają ok. 15 proc. rocznie

Publikacja: 22.03.2012 00:30

Ile można zarobić inwestując w whisky

Foto: Bloomberg

Szkocka whisky Dalmore 62 w 2002 r. została sprzedana za 22 tys. funtów, trzy lata później za 32 tys., a we wrześniu 2011 r. za 125 tys. funtów. W lutym 2012 r. na rynku pojawiła się specjalna edycja Johnnie Walkera z okazji 60. rocznicy wstąpienia na tron królowej Elżbiety II. Każda butelka kosztowała 150 tys. dol. (ok. 95 tys. funtów). Do 31 marca podczas internetowej aukcji jest licytowana jedyna istniejąca butelka Dalmore Zenith; cena wywoławcza 50 tys. funtów.

Co sprawia, że ceny niektórych gatunków szkockiej whisky są tak wysokie? – Cena zależy przede wszystkim od dostępności danego trunku – mówi Jerzy Mazgaj, prezes spółki Alma Market, prywatnie znany koneser whisky. – W odróżnieniu od wina, whisky dojrzewa tylko w beczce. Jeśli było mało beczek z danym gatunkiem, to podaż będzie się zmniejszać. A to bezpośrednio przekłada się na wzrost cen. Najlepsze whisky mają na etykiecie informację, ile butelek zostało wyprodukowanych i z którą z nich mamy do czynienia.

W whisky można zainwestować kupując ją samemu, z myślą o późniejszej sprzedaży na przykład na jednej z licznych aukcji internetowych. Ten sposób wymaga jednak sporej wiedzy. – Absolutnie nie polecam inwestycji tym, którzy nie mają w ogóle pojęcia o whisky. Najpierw należy przeczytać fachową literaturę, posmakować różnych gatunków, a dopiero potem można kupować konkretne butelki z myślą o zysku – przestrzega Jerzy Mazgaj.

Im mniej, tym lepiej

Większość najpopularniejszych odmian typu blended, czyli powstałych ze zmieszania jednego lub więcej rodzajów whisky typu single malt (wytwarzanej z jednego rodzaju słodu jęczmiennego) z innymi rodzajami whisky zbożowej, nie przyniesie profitów. Które gatunki warto zatem wybierać?

- Musi to być whisky single malt z odpowiedniego rocznika. Wartość popularnego Johnnie Walkera, nawet 24-letniego, za jakiś czas będzie podobna, ponieważ jest on produkowany w dużych ilościach. Natomiast whisky cask strenght, czyli pochodzącej z jednej beczki i przelanej prosto do butelki bez żadnej dodatkowej ingerencji, po 10-20 latach od wyprodukowania będzie już niewiele - mówi Jerzy Mazgaj.

Jego zdaniem najbardziej wartościowe whisky pochodzą z regionu wyspy Islay. - Te gatunki są najbardziej fenoliczne, torfowe, pachną bryzą morską, słowem prawdziwą Szkocją. Potencjalnym inwestorom radzę zwrócić uwagę na takie marki jak Ardbeg, Bruichladdich, Caol Ila czy Lagavulin. Godne polecenia są również whisky z destylarni leżących w rejonie rzeki Spey - choćby Macallan czy Balvenie - przekonuje Jerzy Mazgaj.

Po pomoc do specjalistów

Ci, którzy nie są znawcami whisky, mogą skorzystać z pośrednictwa wyspecjalizowanych firm. W Polsce taką możliwość oferuje Wealth Solutions.

- Powoli kończą się zapasy najlepszych trunków - mówi Maciej Kossowski, prezes zarządu Wealth Solutions. - Inwestujemy w szkocką whisky single malt pochodzącą z renomowanych destylarni. We współpracy z holenderską firmą Whisky Investments selekcjonujemy butelki spośród kilkuset rodzajów whisky. Minimalna kwota inwestycji to 5 tys. euro. Klientom radzimy, by traktowali ten trunek jako uzupełnienie portfela inwestycji alternatywnych. Rekomendujemy, by inwestycja trwała co najmniej trzy - pięć lat, choć można ją zakończyć wcześniej; klient składa zlecenie i wciągu dwóch - trzech tygodni whisky jest sprzedawana po aktualnej cenie. Nie wiążę się to z dodatkowymi kosztami.

Po raz pierwszy Wealth Solutions umożliwił taką inwestycję w 2010 r. w ramach serii kolekcjonerskiej whisky MO ÔR, stworzonej przez Michela Kappena, założyciela World Whisky Index. Kappen wybrał beczki z ponad 50 destylarni. Obecnie butelki te trafiają do luksusowych hoteli i restauracji w Holandii oraz Niemczech.

- Nasi klienci, którzy rozpoczęli inwestycję jeszcze na etapie selekcji beczek, zarobili 15 proc. wskali roku - zapewnia Maciej Kossowski.

Teraz firma planuje autorskie subskrypcje na whisky z najwyższej półki. Dostęp do takiego trunku można uzyskać tylko dzięki bezpośrednim relacjom z właścicielami destylarni.

Decydując się na Portfel Indywidualny Whisky trzeba liczyć się ze sporą opłatą wstępną (8 - 15 proc. wartości inwestycji) oraz z opłatą za zarządzanie w wysokości 2,5 proc. rocznie.

Trzeźwe spojrzenie na ewentualny zysk

Whisky może być ciekawym sposobem na urozmaicenie portfela inwestycyjnego, ale powinna stanowić stosunkowo niewielką jego część. Podobnie zresztą jak wino. Choć w odróżnieniu od tego ostatniego, które z biegiem lat może się zamienić w ocet, whisky zawsze nadaje się do wypicia.

A jak mawiał Mark Twain, „wszelki nadmiar jest zły, ale dobrej whisky jest zawsze za mało".

Rynkowe rarytasy, zawrotne ceny

- Szkocka whisky Dalmore 62 została rozlana tylko do 12 butelek. W 2002 r. jedną z nich sprzedano za 22 tys. funtów. Trzy lata później klient w hotelowym barze zapłacił za inną 32 tys. funtów i od razu wypił z przyjaciółmi. We wrześniu ubiegłego roku kolejną butelkę, tym razem za 125 tys. funtów, kupił chiński biznesmen.

- W lutym 2012 r. koncern Diageo z okazji 60. rocznicy wstąpienia na tron królowej Elżbiety II wprowadził na rynek 60 butelek specjalnej edycji Johnnie Walkera. Trunek po wstał ze zmieszania różnych destylatów pochodzących z 1952 r. Każda butelka kosztowała 150 tys. USD. Poza jedną przeznaczoną dla królowej inne trafią do prywatnych kolekcjonerów, a zysk ze sprzedaży zostanie przeznaczony na cele charytatywne.

- 31 marca zakończy się internetowa aukcja, na której będzie licytowana jedyna istniejąca butelka Dalmore Zenith. Whisky powstała z połączenia destylatów z roku 1951 i 1964, a także z legendarnej już 52-letniej whisky Dalmore z rocznika 1926. Licytacja zacznie się od 50 tys. funtów.

- Z okazji ubiegłorocznego ślubu księcia Williama i Kate Middleton znana destylarnia Macallan zaoferowała Macallan Royal Wedding Whisky. Była ona dostępna za 150 funtów. Dziś cena jednej butelki jest przynajmniej trzykrotnie wyższa.

Szkocka whisky Dalmore 62 w 2002 r. została sprzedana za 22 tys. funtów, trzy lata później za 32 tys., a we wrześniu 2011 r. za 125 tys. funtów. W lutym 2012 r. na rynku pojawiła się specjalna edycja Johnnie Walkera z okazji 60. rocznicy wstąpienia na tron królowej Elżbiety II. Każda butelka kosztowała 150 tys. dol. (ok. 95 tys. funtów). Do 31 marca podczas internetowej aukcji jest licytowana jedyna istniejąca butelka Dalmore Zenith; cena wywoławcza 50 tys. funtów.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy