Chciwość, ignorancja, rozpasanie – tak mówi się czasami o poczynaniach np. polityków. Tym razem te pospolite określenia pomagają zrozumieć przyczyny kryzysu finansowego, który należy do najważniejszych światowych wydarzeń tego okresu. Minęły cztery lata od chwili, gdy z hukiem zaczął się walić system finansowy najsolidniejszej gospodarki świata. Fala bankructw błyskawicznie rozlała się po świecie jako kryzysowe tsunami. Jak to możliwe?
Odpowiedzi nie otrzymała także królowa angielska, gdy zarzucała analitykom: dlaczego żaden nie przewidział takiej katastrofy. Nikt bowiem nie przypuszczał, że wśród przyczyn znajdują się również te najbardziej pospolite – pazerność, zwykłe złodziejstwo, oszustwo oraz ignorancja.
Bardzo przekonująco uświadamia to książka „Na krawędzi. Opowieści o kryzysie", którą wydał Kurhaus. Są to prawdziwe historie z Wall Street publikowane w magazynie „Vanity Fair" autorstwa amerykańskich eseistów i dziennikarzy biznesowych.
Pokazują atmosferę tamtych dni, szokujące często portrety, wyznania i reakcje ludzi odpowiedzialnych za miliardowe straty, globalnych złodziei, a także poszkodowanych. Autorzy odsłaniają również, można powiedzieć, ludzki wymiar tej katastrofy, mówiąc m.in. o rozpaczy np. żon finansistów z Wall Street, które musiały zwracać jubilerom bajońsko drogą biżuterię, czy zakłopotanie synów Bernarda Madoffa, największego oszusta naszych czasów.
Książka nie odpowiada na pytanie: dlaczego wybuchł kryzys. Uświadamia, że w tym wydarzeniu uczestniczyli zarówno ci, którzy wymyślali zyskowne instrumenty finansowe, jak też inwestorzy i ciułacze korzystający z tych ofert i podpisujący w ciemno umowy, dzięki którym mieli stać się bogatsi.