O 10,45 proc., do 7,2 zł staniały wczoraj akcje CEDC. Kurs zanurkował po tym, jak spółka podała, że nie opublikuje raportu za III kwartał w zapowiadanym terminie, czyli 9 listopada. Zapewniła, że nową datę poda „w najszybszym możliwym terminie".

– Opóźnienia raportów są negatywnie przyjmowane przez inwestorów – komentuje Marek Czachor, analityk Erste Securities Polska. – Reagują nerwowo, bo nie wiedzą, co się dzieje w spółce – dodaje.

To już drugie opóźnienie publikacji raportu wicelidera polskiego rynku wódki?w tym roku. Sprawozdanie za II kwartał ujrzało światło dzienne dopiero 6 października 2012 r. Z powodu opóźnienia KNF na miesiąc zawiesiła notowania CEDC. Poprzednie przesunięcie terminu związane było z koniecznością skorygowania wyników za lata 2010 i 2011. Cięcia były konieczne przez błędy księgowe w Russian Alcohol, rosyjskiej spółce zależnej CEDC.

Korekty wyniosły 62,6 mln dol. i przekroczyły o 13,6 mln dol. poziom, na który umówiły się CEDC i należąca do Roustama Tariko firma Russian Standard. Tariko ma już, wraz z podmiotami powiązanymi, 19,4 proc. akcji CEDC. Sojusz zawarty ze spółką zakłada, że docelowo – za pomoc w spłacie obligacji wartych 310 mln dol. – będzie mógł zwiększyć udziały do ok. 43 proc. Większe cięcia mogą jednak oznaczać, że dojdzie do zmian w umowie. Rozmowy w tej sprawie trwają.