Właściciele pojazdów w Polsce płacą rocznie ponad 10 mln złotych kar, tylko za to, że nie wykupili tej polisy. - Obowiązek ubezpieczenia dotyczy właścicieli wszystkich pojazdów podlegających rejestracji, niezależnie od tego, czy pojazd stoi w warsztacie, w garażu, nie ma kół, czy z innego powodu. Jeżeli jest zarejestrowany, musi być wykupione ubezpieczenie OC i to w ściśle określonym terminie – przypomina Hubert Stoklas, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. – Polisa OC to nie jest kolejny podatek, ale realna ochrona przed finansowymi skutkami spowodowanego wypadku. To z tego ubezpieczenia bowiem wypłacane są odszkodowania ofiarom wypadku, spowodowanego przez dany pojazd – wyjaśnia.
Od nowego roku więcej zapłacą też jeżdżący bez polisy kierowcy ciężarówek - pełna kara wyniesie 4,8 tys. zł. Jeżeli właściciel pojazdu nie będzie miał ubezpieczenia tylko przez kilka dni zapłaci część kary. Gdy przerwa nie przekracza 3 dni - 20 proc., a do 14 dni – 50 proc. kary podstawowej
Jazda bez polisy jest dla kierowców coraz trudniejsza. Częściej ten obowiązek kontroluje policja i wydziały komunikacji. Uruchomienie w marcu zeszłego roku przez UFG największej w Polsce bazy danych polis komunikacyjnych spowodowało, że wykrycie braku OC jest możliwe również bez kontroli drogowej. W ciągu pierwszych trzech kwartałów tego roku liczba zawiadomień o braku OC napływających do UFG od policji i wydziałów komunikacji wzrosła odpowiednio o 30 i 60 proc. – Nie wszystkie jednak zawiadomienia skutkują nałożeniem kary. Często kierujący pojazdem nie ma przy sobie dowodu potwierdzającego aktualne ubezpieczenie i naraża się tylko na 50 złotowy mandat. Należy jednak mieć świadomość coraz częstszych kontroli – wyjaśnia Hubert Stoklas.