Klienci, którzy chcą zrezygnować z polisy, od 11 lutego mają łatwiej. Wszelkie oświadczenia związane z umowami ubezpieczenia, np. wypowiedzenie lub odstąpienie od umowy, można zostawić u agenta, a będzie to uznawane za doręczenie ubezpieczycielowi. Przepis ten obowiązuje od 11 lutego 2012 r., ale dotyczy tylko  umów zawartych po tej dacie. Ponieważ najczęściej ubezpieczenia wykupuje się na rok, w praktyce nowe zasady będą dotyczyły umów zawieranych   po 11 lutego 2013 r. Zmiana odnosi się do wszystkich rodzajów ubezpieczeń.

Do tej pory klienci często mieli z tym problem. Dla wielu osób było oczywiste, że skoro podpisują umowę u agenta, również u niego mogą ją rozwiązać. Bywało tak, że wysyłali agentowi wypowiedzenie i zawierali kolejną umowę. Zdarzało się też, że agent przyjmował wypowiedzenie starej umowy deklarując, że dostarczy je do towarzystwa, wysyłał dokument pocztą, ale docierał on do ubezpieczyciela po terminie. W efekcie klienci mieli dwie takie same polisy i dwie składki do zapłaty. Szczególnie uciążliwe było to w przypadku obowiązkowego samochodowego OC.

Teraz problem ten nie istnieje. Gdy wypowiadamy umowę u agenta, liczy się data złożenia pisma. Ma to znaczenie szczególnie dla osób przyzwyczajonych do kontaktów z towarzystwem poprzez pośrednika, takich, które mieszkają daleko od placówek i nie lubią kontaktować się z ubezpieczycielem przez Internet czy telefon.

Z punktu widzenia towarzystwa mogą pojawić się pewne niedogodności, dotyczące szczególnie  obowiązkowego komunikacyjnego OC. Może się okazać, że agent przekaże towarzystwu oświadczenie klienta z pewnym opóźnieniem i mimo wypowiedzenia umowa przedłuży się automatycznie. Dla klienta nie ma to teraz żadnego znaczenia. Liczy się to, że rozwiązał umowę we właściwy sposób. Ale uwaga: lepiej pamiętać o wzięciu od agenta pisemnego potwierdzenia, że odpowiednie oświadczenie zostało złożone.