Z braku świeżych danych makroekonomicznych z Polski, o notowaniach złotego decydowały zmiany kursów głównych walut na globalnych rynkach.
W czwartek euro, dzięki rozwiązaniu (przynajmniej doraźnemu) problemów Cypru i pozytywnym informacjom makroekonomicznym z eurolandu, w tym przede wszystkim z Niemiec, odrabiało wcześniejsze straty do dolara. Wieczorem kurs EUR/USD był o 0,3 proc. wyższy niż w środę i wrócił ponad poziom 1,28.
Dzięki temu w Warszawie złoty zyskiwał do dolara. Jego kurs spadł o 0,4 proc., do niespełna 3,26 zł. Wyceny euro i szwajcarskiego franka nie zmieniły się w porównaniu ze środą i wynosiły odpowiednio: 4,17–4,18 zł i nieco ponad 3,43 zł.
Na rynku międzybankowym ceny polskich obligacji lekko spadały. Oprocentowanie papierów dziesięcioletnich wzrosło do 3,91 proc. (z 3,83 proc. dzień wcześniej), a pięcioletnich do 3,4 proc. (z 3,37 proc.). Rentowność obligacji dwuletnich zwiększyła się do 3,12 proc. z 3,08 proc.