Oferta aukcji bibliofilskich, kwiecień maj 2013 r.

Do kupienia edycja dzieła Kopernika z 1617 r., list Barbary Radziwiłłówny, ekslibris autorstwa Jacka Malczewskiego.

Publikacja: 11.04.2013 04:00

40 tys. zł zapłacimy w antykwariacie Lamus za pas kontuszowy z XVIII wieku

40 tys. zł zapłacimy w antykwariacie Lamus za pas kontuszowy z XVIII wieku

Foto: lamus – antykwariaty warszawskie

Chyba przestaniemy wierzyć antykwariuszom twierdzącym, że kończą się atrakcyjne zabytkowe książki. Oferta bibliofilska w pierwszym półroczu jest bardzo bogata i różnorodna. Do sprzedaży trafia mnóstwo pięknych wydań nadających się zarówno do dekoracji, jak i na inwestycję. W tym roku odbyły się już dwie aukcje, przed nami co najmniej pięć. Zwykle w roku jest ich 16.

Na 13 kwietnia aukcję zapowiedział stołeczny antykwariat Logos (www.antykwariatlogos.waw.pl). Pod młotek trafi 900 książek, map lub fotografii zgrupowanych w 17 działach. Warto zwrócić uwagę na 30 druków dotyczących  powstania listopadowego i Wielkiej Emigracji. Dawno nie było na rynku tak bogatego wyboru. Lech Woźniak z Logosu informuje, że kilka lat gromadził zespół druków z tej dziedziny. Gdyby  sprzedawał je pojedynczo, zniknęłyby niezauważone w ofercie.

Na wyklejce  katalogu (zdjęcie powyżej) znajduje się reprodukcja  litografii z rzadkiego tomu wydanego w 1874 roku przez Moskiewskie Towarzystwo Archeologiczne (450 zł). Litografia jest bardzo dekoracyjna. Przedstawia nieznany obraz z Budapesztu. Uwieczniono na nim polskie poselstwo na ślub Dymitra I Samozwańca w 1606 roku.  Przez lata uznawano, że na obrazie został uwieczniony ktoś inny, z innej epoki. Dekoracyjna litografia zamieszczona w książce po rozłożeniu ma wymiary  43 na 64 cm.

400 zł kosztuje książka Sławomira Mrożka z dedykacją dla malarza Józefa Czapskiego; obdarowany dedykacją narysował w środku portret Lecha Wałęsy

Logos organizuje jedną aukcję rocznie. Dotychczas dochody z niej wystarczały na utrzymanie firmy przez rok. Zobaczymy, czy tak samo będzie w tym roku po podwyżce czynszów.

Ekslibris, dedykacje, grafiki

20 kwietnia odbędzie się aukcja w krakowskim Antykwariacie Wójtowiczów (www.antykwariatwojtowicz.krakow.pl). W ofercie znajduje się 1300 obiektów. Prawdopodobnie przebojem okaże się bogaty zestaw rzadkich polskich druków prawniczych z XIX wieku, najczęściej w cenach ok. 120–160 zł.

–  Tematyka ta sprzedaje się dziś bardzo dobrze. Prawnicy to stała grupa klientów. Kupują zabytki z pobudek poznawczych, a zapewne także dla dekoracji i budowy wizerunku firmy. Kodeksy Napoleona doskonale wyglądają na półce w gabinecie – przekonuje Piotr Wójtowicz.

Pierwodruki Wyspiańskiego można zdobyć już za 50–60 zł (ceny wywoławcze). Dzieło Mikołaja z Błonia (inkunabuł) kosztuje 80 tys. zł. „Herbarz" Niesieckiego wystawiono za 18 tys. zł. Niedawno w stołecznym antykwariacie Lamus rzadkość ta  osiągnęła rekordową cenę 100 tys. zł (cena wywoławcza wynosiła 20 tys. zł). Będziemy mieli okazję stwierdzić, czy na naszym płytkim rynku możliwe jest powtórzenie takiego rekordu w krótkim czasie. Sensacją będzie ekslibris zaprojektowany przez Jacka Malczewskiego; ten oryginalny projekt  wyceniono na 15 tys. zł.

Erotyki do oglądania

Krakowski Antykwariat Naukowy Edwarda Śmiłka (www.antykrak.pl)  zaplanował aukcję na 18 maja. W ofercie wyróżnia się kilkadziesiąt dedykacji autorskich, np. Lucjana Rydla, Juliana Tuwima, Zbigniewa Herberta, Stanisława Lema. Wysoką cenę (1,2 tys. zł) ma dedykacja Tadeusza Boya-Żeleńskiego dla Witkacego. Mają być także rzadkie i poszukiwane druki z awangardy literackiej, zdobione przez awangardowych malarzy, m.in. Tytusa Czyżewskiego. Tomik poezji „Oburącz" Juliana Przybosia wyceniono na 1,8 tys. zł.

Krakowski antykwariat Nautilus, który specjalizuje się w handlu grafiką artystyczną (www.artlist.pl), 18 maja zorganizuje dwie aukcje. Podczas pierwszej, charytatywnej, zostanie sprzedana kolekcja europejskiej grafiki ze zbioru Janiny i Tomasza Maczugów. Są to  dzieła z XVI–XIX wieku. Wśród nich wyróżnia się grafika Petera Brueghela, po raz pierwszy oferowana na krajowym rynku. Dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na stypendia dla zdolnej młodzieży. Rok temu Tomasz Maczuga sprzedał swoją kolekcję książek, a pieniądze trafiły na ten sam cel. Na drugiej aukcji Nautilus sprzeda prywatną kolekcję grafiki i rysunków o treści erotycznej (nie podano nazwiska twórcy zbioru).

Mickiewicz po arabsku

Sejsmografem kondycji rynku bibliofilskiego, według kolekcjonerów, są aukcje warszawskiego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl). Firma od lat oferuje najwięcej muzealnych obiektów, ma najwyższe obroty (50 proc. rynku aukcyjnego) i sprzedaje ok. 80 proc. oferty. Jej aukcja odbędzie się 25 maja.

Zacznijmy od najtańszych białych kruków. Już za 400 zł kupić można książkę Sławomira Mrożka z dedykacją dla Józefa Czapskiego, malarza i pisarza, współtwórcy paryskiej „Kultury". Czapski podczas lektury robił w środku notatki i narysował portret Lecha Wałęsy.

Kolekcjonerzy zabytkowej kartografii oceniają, że zainteresowanie  wzbudzi rzadka mapa Europy Waldsee Mullera z 1513 roku, na której po raz pierwszy zaznaczono nazwę „Polonia". Jest czarno-biała i wygląda nieefektownie, ale kosztuje 16 tys. zł, podczas gdy za dekoracyjne poszukiwane mapy płaci się najczęściej ok. 2–4 tys. zł.

Koneserów zainteresuje nieznany na rynku list Barbary Radziwiłłówny (20 tys. zł) oraz inkunabuł z 1484 roku, dzieło Marcina Polaka (30 tys. zł). Sensacją aukcji w Lamusie będzie zapewne dzieło Mikołaja Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium". Trzecią edycję z 1617 roku będzie można zdobyć za 100 tys. zł.

Na aukcji pojawi się również bogaty zestaw druków dotyczących powstania styczniowego. Atrakcją będą poza tym pamiątki historyczne, w tym rzadki pas kontuszowy z XVIII wieku za 40 tys. zł (zdjęcie obok).

W ostatnich dniach Lamus wystawił na aukcji internetowej pierwszą edycję „Sonetów" Mickiewicza, wydanych w Moskwie w 1826 roku. Kosztują  40 tys. zł. Licytacja właśnie trwa. Cena jest wysoka, ponieważ egzemplarz, co jest wyjątkowo rzadkie, zawiera sonet tłumaczony na arabski. Wydawca wkleił ten sonet nie do wszystkich egzemplarzy. To przykład druku o dużej wartości kolekcjonerskiej i inwestycyjnej, ponieważ takich egzemplarzy na pewno nie przybędzie. Niekompletne wydanie „Sonetów" (bez wiersza tłumaczonego na arabski) miało cenę 18 tys. zł, a zostało sprzedane za 28 tys. zł.

Chyba przestaniemy wierzyć antykwariuszom twierdzącym, że kończą się atrakcyjne zabytkowe książki. Oferta bibliofilska w pierwszym półroczu jest bardzo bogata i różnorodna. Do sprzedaży trafia mnóstwo pięknych wydań nadających się zarówno do dekoracji, jak i na inwestycję. W tym roku odbyły się już dwie aukcje, przed nami co najmniej pięć. Zwykle w roku jest ich 16.

Na 13 kwietnia aukcję zapowiedział stołeczny antykwariat Logos (www.antykwariatlogos.waw.pl). Pod młotek trafi 900 książek, map lub fotografii zgrupowanych w 17 działach. Warto zwrócić uwagę na 30 druków dotyczących  powstania listopadowego i Wielkiej Emigracji. Dawno nie było na rynku tak bogatego wyboru. Lech Woźniak z Logosu informuje, że kilka lat gromadził zespół druków z tej dziedziny. Gdyby  sprzedawał je pojedynczo, zniknęłyby niezauważone w ofercie.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy