Coraz więcej galerii sztuki nie umieszcza w Internecie nawet najlepszych dzieł ze swojej oferty. Nie godzą się na to właściciele. Obawiają się, że jeśli dzieło będzie zbyt długo oferowane w sieci, to klienci pomyślą, że nikt go nie chce. Warto więc osobiście odwiedzać galerie i antykwariaty.
Uwaga kolekcjonerów i inwestorów tradycyjnie skupiona jest na warszawskim rynku. Tymczasem bardzo ciekawe rzeczy oferowane są także poza stolicą. W tym roku wyraźnie odradza się rynek w Krakowie i Łodzi.
Warto na przykład zwrócić uwagę na odkrycie w krakowskiej Desie (www.desa.art.pl). Na aukcji 8 czerwca będzie tam licytowany nieznany obraz Leona Wyczółkowskiego. Jest to wyjątkowej urody olejny portret szesnastoletniej Jadwigi Mikołajczykówny (1883–1936) z Bronowic, która przeszła do historii jako panna młoda z „Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Dzieło (60 na 50 cm) wyceniono na 280 tys. zł. Do 1904 r. pozostawało własnością malarza. Pojawienie się na rynku nieznanego dzieła muzealnej klasy, w dodatku namalowanego przez wybitnego artystę, to duże wydarzenie.
Na tej samej aukcji od 350 tys. zł rozpocznie się licytacja innego odkrycia. To kolejny nieznany dotąd na rynku obraz związany z „Weselem". Autorem dzieła jest Ludwik de Laveaux, który zmarł na gruźlicę w wieku 25 lat. Wyspiański uwiecznił go w postaci widma. Obrazy artysty trafiają do sprzedaży bardzo rzadko. Ten reprodukowany jest w katalogu wystawy monograficznej, jaka się odbyła w 2006 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie.
W krakowskiej Desie trwa dobra passa. Zaczęło się niedawno od wystawienia nieznanego obrazu Stanisława Wyspiańskiego. Z ceną 400 tys. zł spadł z licytacji. Ale kończą się negocjacje, które sfinalizują transakcję. Firma organizuje aukcje również w Katowicach i Częstochowie.