- Dziś nie wykluczam żadnej opcji - to rynek powinien zdecydować, jaki model jest dla niego najbardziej korzystny – komentuje cytowana w komunikacie UKE prezes Magdalena Gaj. - Dokumentacja zawiera elementy sprzyjające takiej współpracy, ale także zapisy chroniące rynek i konsumenta przed budowaniem monopoli. Aktualnie mogę mówić jedynie o technicznych aspektach budowy sieci LTE - dodaje.
"Standard LTE umożliwia jednoczesne wykorzystywanie 20 MHz częstotliwości. W Polsce mamy w sumie 60 MHz zasobu tzw. 800-setki, które mogą być wykorzystane do budowy sieci LTE. W tych warunkach, poza standardową budową oddzielnych sieci przez każdego z operatorów, możliwa jest także budowa np.: dwóch ogólnokrajowych sieci po 30 MHz każda, co umożliwiłoby zaoferowanie konsumentom szybszego Internetu LTE, ale też spore oszczędności po stronie operatorów" - podaje UKE.
Według szefowej urzędu, częstotliwości z tzw. "osiemsetki", które są przedmiotem aukcji stanowią zasoby unikatowe, ponieważ ich zakres jest ograniczony, a liczba podmiotów potencjalnie zainteresowanych ich wykorzystaniem jest duża.
- Pozwalają one na zapewnienie "tego samego" co inne częstotliwości, np. z pasm 1800 MHz, czyli szerokopasmowego dostępu do Internetu, ale na zupełnie innych terenach. Są to tzw. częstotliwości pokryciowe, które pokryją zasięgiem olbrzymie, trudno dostępne powierzchnie kraju, tam gdzie mieszkańcy obecnie nie mają dostępu do szybkiego Internetu – dodała prezes UKE.
- Dzisiejszy Internet mobilny określiłabym mianem infościeżki. Powszechne LTE, które zaproponują operatorzy dzięki częstotliwościom 800 MHz i 1800 MHz będzie w porównaniu z tym INFOSTRADĄ – ma nadzieję szefowa UKE.