Legendy z dawnych lat

Stanisław Kęszycki marzy o niemieckim czołgu z II wojny światowej, potocznie zwanym tygrysem. ?Niestety, na świecie podaż tygrysów jest zerowa. Kolekcjoner liczy, że namierzy zabytek na jakimś grzęzawisku.

Publikacja: 16.01.2014 06:00

18 stycznia w Łodzi odbędzie się XXII Moto Weteran Bazar (www.motowoteranbazar.pl). To największe w kraju targi kolekcjonerskich pojazdów, również militarnych. W tym roku przypada wiele okrągłych rocznic ważnych wydarzeń historycznych, które będą świętowane przez kolekcjonerów i grupy rekonstrukcji historycznej.

Łódzkie targi odbywają się w hali, gdzie jest 350 stoisk (na zewnątrz – 250). Dla koneserów to szansa na upolowanie oryginalnych części zamiennych, dla debiutantów – okazja poznania rynku, spotkania osób kolekcjonujących poszczególne marki. Będą jak zwykle urzędowi rzeczoznawcy zabytkowych pojazdów, oficjalnie służący radą przy zakupach (wystawiają za to rachunki).

Siedemnaście stuletnich samochodów

Atrakcją tegorocznych targów będzie m.in. pokaz dwóch stuletnich aut, które reprezentują Polskę na światowych rajdach. Przywiezie je na lawecie Tomasz Skrzeliński (www.skrzelinski.com). Będą to Brush z 1911 r., który jeździł m.in. w rajdzie Grand Prix Lwowa (przed II wojną był to prestiżowy europejski wyścig). W Łodzi obejrzymy też Ramblera z 1903 r., którym Tomasz Skrzeliński wraz z Markiem Sankowskim jechali w najbardziej prestiżowym światowym rajdzie weteranów Londyn-Brighton.

Największa korzyść z łódzkich targów to moim zdaniem osobisty kontakt z kolekcjonerami.  Nazwisko Tomasza Skrzelińskiego od lat widnieje na liście rzeczoznawców zabytkowej motoryzacji Ministerstwa Transportu. Warto posłuchać, jak opowiada o swoich przygodach. W 1997 r. w stulecie polskiej motoryzacji po raz pierwszy pojechał w rajdzie Londyn-Brighton peugeotem, który był  pierwszym autem, jakie pojawiło się w Polsce. Peugeota kupił w 1896 r. warszawski przedsiębiorca Stanisław Grodzki.

W Polsce nie ma takiego samochodu. Tomasz Skrzeliński namierzył go u kolekcjonera w Australii, którego przekonał do wypożyczenia skarbu na londyński rajd. Tomasz Skrzeliński pojechał z zaszczytnym numerem startowym 7 pod biało-czerwonym sztandarem. Na swojej stronie kolekcjoner pisze, jak skomplikowanej obsługi wymaga ten model.

A teraz sensacja. W rozmowie z „Moimi pieniędzmi" Tomasz Skrzeliński zapowiedział, że na majowych ogólnopolskich targach oldtimerów Autonostalgia w Warszawie (www.autonostalgia.org) zobaczymy 17 stuletnich pojazdów rzadkich w skali świata. Pokaże je po raz pierwszy jeden z krajowych kolekcjonerów, który zdecydował się ujawnić swoją pasję.

Na targach w Łodzi prawdopodobnie będzie Tomasz Motylewski, jeden z największych w Europie kolekcjonerów marki Citroen. Motylewski powiedział nam, że planuje prezentację modelu 11BL Coupe z 1938 r., którego zazdroszczą mu francuskie muzea i tamtejsi kolekcjonerzy. We Francji są tylko dzisiejsze repliki tego modelu. Tomasz Motylewski bywa gwiazdą francuskich telewizji, gdzie prezentuje swoje skarby. Kolekcjoner ubolewa, że Francuzi starannie pomijają jego opowieści o polskim rodowodzie założyciela firmy Citroen, który stworzył francuską motoryzację.

Ten rzadki model Citroena, który być może będzie pokazany w Łodzi, Tomasz Motylewski przed laty wypatrzył pod Bazyleą w Szwajcarii. Na stronie kolekcjonera (www.motyl.fotophoto.pl) warto obejrzeć fotografie dokumentujące wieloletnią restaurację zabytku. Kolekcjoner wyszukiwał oryginalne części przez Internet, kupował je na całym świecie. Pierwotnie był to złom. Jaką trzeba mieć pasję, żeby w złomie zobaczyć jeżdżące auto.

W rozmowie z Tomaszem Motylewskim popełniłem nietakt. Zawsze marzyłem, żeby mieć citroena 2CV, popularną żabę z wczesnych lat 50. XX w. Zapytałem, czy kolekcjoner ma taki model. Odpowiedział z lekkim oburzeniem, że on przecież nie zbiera masówki...

Początkowo Tomasz Motylewski miał się pochwalić legendarnym polskim motocyklem przedwojennym Sokół 1000. Motocykl jest po generalnym remoncie, ale właściciel chce jeszcze zrobić drobną korektę.

Stare czołgi z importu

O pierwszych w tym roku targach w Łodzi (co roku są cztery edycje) rozmawiałem z ich właścicielem. Jacek Kopczyński jest wybitnym kolekcjonerem. Akurat ładował na lawetę, jak mówił, „wrześniowe armaty z orzełkiem bitym na lufach". Pokaże też rzadki czołg Renault FT17. Takie modele brały udział w I wojnie światowej. W tym roku przypada setna rocznica wybuchu wojny. Kolekcjonerzy od lat szykują się do tegorocznych pokazów.

Przedsiębiorcy z Warszawy, bracia Stanisław i Maciej Kęszyccy, zbierają zabytki militarne (www.military-extreme.pl). Ich muzealna kolekcja wpisana jest do rejestru zabytków. Swoje skarby kupują na światowych aukcjach. Na przykład na aukcji w RPA wylicytowali amerykański czołg Sherman M4 A1 kaliber 76, spełniając swoje marzenie. Ten rzadki model czołgu osiąga cenę ok. 150 tys. euro.

Stanisław Kęszycki zapowiada, że na majowym Pikniku Historycznym na Białołęce wystawi czołg Renault FT17, który przyczynił się do upowszechnienia wojsk pancernych. Stanisław Kęszycki zastrzega, że egzemplarz, sprowadzony z Francji, jest przed remontem i na razie będzie grał rolę rozbitego czołgu.

Warto zauważyć, że polscy kolekcjonerzy antyków, dzieł sztuki czy dawnych pojazdów często kupują za granicą przedmioty o podstawowym znaczeniu dla kultury narodowej, istotnie wzbogacając narodowe zasoby. Nie mają przy tym żadnych przywilejów finansowych (np. ulgi podatkowe, dotacje państwa na konserwację zabytku), z jakich korzystają kolekcjonerzy na świecie.

Zlot kolekcjonerów ?na politechnice

O czym marzy Stanisław Kęszycki? O niemieckim czołgu z II wojny, potocznie nazywanym tygrysem. Niestety, na świecie podaż tygrysów jest zerowa. Kolekcjoner liczy, że namierzy zabytek na jakimś grzęzawisku. Kęszyccy oficjalnie, z urzędową zgodą, wydobywali z rzek lub bagien zabytki, które znajdowały się tam od wojny. To trudne i kosztowne przedsięwzięcie inżynieryjne. Wydobyte pojazdy cieszą miłośników historii.

Zbigniew Nowosielski stworzył Biuro Rekonstrukcyjno-Technologiczne Zabytkowych Pojazdów (www.br-tzip.pl). Z powodzeniem zajmuje się renowacją oraz budową replik poszukiwanych w Polsce i na świecie. Jego najsłynniejsza rekonstrukcja to zdalnie sterowana mina samobieżna Goliath. Zbigniew Nowosielski mówi, że warto wziąć udział w tegorocznych pokazach kolekcjonerskich skarbów z okazji okrągłych rocznic wybuchu powstania warszawskiego, II wojny światowej i w rocznicę bitwy o Monte Casino.

Zbigniew Nowosielski od lat jest współorganizatorem sympozjów naukowych na Politechnice Warszawskiej poświęconych polskim międzywojennym konstrukcjom wojskowym. W tym roku odbędzie się VII Sympozjum na Wydziale Samochodów i Maszyn Roboczych. Jak zwykle na parkingu odbędą się pokazy zabytków prezentowanych przez właścicieli. Wystąpią też grupy rekonstrukcji historycznej.

Zbigniew Nowosielski apeluje o ratowanie polskich zabytków militarnych, które stoją w światowych muzeach. Stworzył dokumentację. Wynika z niej, że są niewłaściwie konserwowane lub niszczeją, ponieważ nie są uważane za wartościowe obiekty. A w Polsce często nie ma takich konstrukcji.

Debiutantom na rynku starej motoryzacji odradzam jak zawsze zakupów na pierwszych targach, na jakich się znajdą; obojętne których. Zwykle jest tak, że debiutant  podniecony widokiem efektownego pojazdu traci rozsądek. A warto przed zakupem skalkulować koszty remontu i eksploatacji.

Ważny jest też status prawny pojazdu, czy można go zarejestrować i ubezpieczyć. Może się zdarzyć, że kupimy pojazd z wadą prawną i nie będziemy mogli się nim publicznie pochwalić. Są urzędowi rzeczoznawcy zabytkowych pojazdów z różnym dorobkiem i autorytetem. Są także doświadczeni kolekcjonerzy. Warto pytać, żeby uniknąć strat.

18 stycznia w Łodzi odbędzie się XXII Moto Weteran Bazar (www.motowoteranbazar.pl). To największe w kraju targi kolekcjonerskich pojazdów, również militarnych. W tym roku przypada wiele okrągłych rocznic ważnych wydarzeń historycznych, które będą świętowane przez kolekcjonerów i grupy rekonstrukcji historycznej.

Łódzkie targi odbywają się w hali, gdzie jest 350 stoisk (na zewnątrz – 250). Dla koneserów to szansa na upolowanie oryginalnych części zamiennych, dla debiutantów – okazja poznania rynku, spotkania osób kolekcjonujących poszczególne marki. Będą jak zwykle urzędowi rzeczoznawcy zabytkowych pojazdów, oficjalnie służący radą przy zakupach (wystawiają za to rachunki).

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy