Kilka tygodni temu pisałem, że na aukcji w Rempeksie (www.rempex.com) wystawiono nieznany obraz Józefa Chełmońskiego. Teraz ujawniono kolejny zaginiony obraz.
Wydarzeniem ostatnich dni jest także wystawa kolekcji Krzysztofa Musiała w Sopocie. Zainteresowanie budzi wystawa prac Soni Ruciak, osiągających rekordowe ceny na aukcjach najmłodszej sztuki.
Jakby sensacji było mało, ze stołecznej Galerii Prima Porta, która handluje sztuką z wykopalisk archeologicznych, skradziono kilkanaście chińskich zabytków muzealnej wartości.
Hossę przerwało wprowadzenie cła
Na kolekcjonerskiej wystawie w pałacu w Radziejowicach (www.palacradziejowice.pl) 22 lutego zaprezentowano nieznany obraz Józefa Chełmońskiego „Wschód księżyca" (55 na 83 cm), pochodzący z przedwojennej kolekcji rodziny Rotwandów. Każdy kolekcjoner czy miłośnik sztuki powinien odwiedzić Dom Pracy Twórczej w Radziejowicach. Jest tam jedyna w kraju tak wielka stała galeria dzieł Chełmońskiego. Można zobaczyć ok. 50 dzieł. Znakomita część to prywatne depozyty. Są też sztandarowe obrazy malarza z Muzeum Narodowego w Warszawie. Ekspozycja jest wzbogacana od 15 lat. Trafiają tam również nieznane wcześniej obrazy odkrywane na światowym rynku.
Chełmoński pod koniec XIX stulecia zrobił błyskotliwą karierę rynkową w Paryżu. Jego dzieła chętnie i drogo kupowali kolekcjonerzy amerykańscy. Handlował nimi znany ze światowych encyklopedii sławny marszand Adolphe Goupil. Hossę przerwało wprowadzenie 15 lipca 1881 r. cła na obrazy wwożone do Stanów. Ceny spadły. Malarz wrócił do Polski i resztę życia spędził w stojącym do dziś drewnianym dworku w Kuklówce, który jest atrakcją turystyczną w okolicy Radziejowic.