"Parkiet": właściciel myPhone wróci do inwestycji

Publikacja: 03.04.2014 12:03

Przez trzy lata producent smartfonów myPhone prawie nie inwestował. Nie zmieni się to jeszcze w 2014 roku, ale w 2015 roku - już tak - pisze dzisiejszy "Parkiet".

Choć TelForceOne zarobiło w 2013 roku dużo więcej niż rok wcześniej i w 2014 roku również planuje skokowy przyrost zysku netto, to nie jest powiedziane, że będzie się dzielić zarobkiem z akcjonariuszami.

– Będziemy rozważać, czy wypłacić dywidendę. Jest jeszcze czas na taki namysł. Z jednej strony grupa wypracowała zysk, z drugiej – mamy zapotrzebowanie na kapitał obrotowy, który umożliwia nam dynamiczny wzrost skali działalności – mówi Wiesław Żywicki, wiceprezes TelForceOne.

Skonsolidowany zysk netto producenta i dystrybutora urządzeń mobilnych sięgnął w 2013 r. 4,1 mln zł, w przeliczeniu na akcję 51 gr. Zysk netto spółki matki wyniósł zaś 2,6 mln zł (31 gr na akcję).

Żywicki przyznaje przy tym, że ostatnie trzy lata były dla TelforceOne okresem niewielkich wydatków kapitałowych. – W 2013 roku tzw. CAPEX wyniósł mniej niż 1 mln zł i miał głównie charakter odtworzeniowy. Podobnie było także w poprzednich dwóch latach. W 2014 r. nie przewidujemy wzrostu nakładów kapitałowych. Przy bardzo szybkim i dynamicznym wzroście nie wykluczam, że w przyszłości będą one potrzebne. Chodzi jednak o perspektywę od 2015 roku – powiedział wiceprezes.

Dodał, że w 2014 roku planowane jest utrzymanie dwucyfrowej dynamiki wzrostu przychodów. – Liczymy też na kilkudziesięcioprocentowy wzrost EBITDA i zysku netto. Spodziewamy się wzrostu przychodów w każdej z naszych linii produktowych, ale największego ze sprzedaży aparatów komórkowych, które oferujemy pod własnymi markami – przypomina Żywicki. Spółka przedstawiła te plany rynkowi w ubiegłym tygodniu.

– Sprzedaż urządzeń mobilnych pozostaje nadal naszym głównym biznesem. W 2013 r. 79 proc. obrotów wypracowała właśnie sprzedaż urządzeń GSM: telefonów, akcesoriów elektroniki mobilnej. Udział ten wzrósł w porównaniu z 2012 r., gdy było to 76 proc. – mówi wiceprezes. Podkreśla, że zarząd nie opublikował prognoz, ale siłą rzeczy spodziewa się wzrostu wolumenu sprzedaży telefonów, których w ub.r. firma wprowadziła na rynek 200 tys., z czego 25 tys. stanowiły smartfony.

Zarząd TelForceOne zakłada, że w tym roku grupie uda się sprzedać więcej urządzeń dzięki rozleglejszej kooperacji z operatorami komórkowymi.

– Nasze plany obejmują wprowadzenie smartfonów myPhone do oferty subsydiowanej przynajmniej jednego z operatorów komórkowych w Polsce. Na razie pojawiły się telefony w sklepie internetowym jednego z operatorów – mówi Wiesław Żywicki.

Z rozmowy z nim wynika przy tym, że grupa liczy, iż zmiany zachodzące na rynku komórkowym będą dla niej korzystne. Chodzi m.in. o rosnącą liczbę osób, które same kupują aparat komórkowy, nie korzystając z subsydiowanej oferty operatora. Odsetek takich użytkowników usług telekomów można szacować już  na około 30 proc. i nadal rośnie.  Grupa TelForceOne będzie dalej rozwijać sieć punktów sprzedaży o nazwie Teletorium. Do końca roku ma ich być 200, czyli o około 50 więcej niż na koniec 2013 roku.

– Na bieżąco analizujemy zachowania konsumentów i widzimy, że zainteresowanie produktami i usługami oferowanymi przez nasze punkty nie słabnie – mówi wiceprezes pytany, skąd ta decyzja, skoro na rynku telekomów widać przeciwną tendencję. – Rynek jest co najmniej stabilny, jeśli nie wzrostowy. W naszych punktach franczyzowych oferujemy użytkownikom telefonii komórkowej także usługi serwisowe i porady – przypomina Żywicki.

Przez trzy lata producent smartfonów myPhone prawie nie inwestował. Nie zmieni się to jeszcze w 2014 roku, ale w 2015 roku - już tak - pisze dzisiejszy "Parkiet".

Choć TelForceOne zarobiło w 2013 roku dużo więcej niż rok wcześniej i w 2014 roku również planuje skokowy przyrost zysku netto, to nie jest powiedziane, że będzie się dzielić zarobkiem z akcjonariuszami.

Pozostało 89% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy