Końcowa liczba może być jeszcze wyższa, bo GAO – agencja kontrolująca rząd – nie uwzględnił departamentów i urzędów federalnych, od których nie otrzymuje informacji o bieżących wydatkach.

Wypłacone błędnie pieniądze to przede wszystkim zwroty podatkowe, zasiłki dla bezrobotnych, wypłaty z funduszu emerytalnego Social Security oraz ubezpieczeń medycznych Medicare i Medicaid – twierdzi portal Money/CNN powołując się na raport GAO. Podstawowe błędy to wypłacanie zawyżonych sum, mylenie osób i firm oraz brak wystarczającej dokumentacji usprawiedliwającej transfer pieniędzy.

W reakcji na raport GAO, ujawniony w tym tygodniu podczas przesłuchań w Kongresie Biały Dom przypomniał, że udało mu się obniżyć wskaźnik błędów przy wypłacaniu pieniędzy z 5 proc. w 2009 roku do 3,5 proc. obecnie. Niektóre rządowe agencje i programy na potęgę trwonią jednak pieniądze podatników. Na przykład w programie dofinansowania posiłków w szkołach prowadzonym przez Departament Rolnictwa margines błędu w wysokości 25 proc. Aż 15 proc. wynosi podobny wskaźnik w przypadku zwrotów podatkowych dla najuboższych pracujących Amerykanów (Earned Income Tax Credit) oraz programów pożyczkowych dla drobnych biznesów, które padły ofiarą klęsk żywiołowych.

Podczas kongresowych przesłuchań przedstawiciele poszczególne departamentów zapewniali o swoich wysiłkach na rzecz zredukowania liczby błędów i ukrócenia marnotrawstwa. Główny komisarz amerykańskiej skarbówki (Internal revenue Service) John Koskinen częścią winy obciążał także Kongres, który został drastycznie ograniczony w ramach tzw. sekwestru. IRS ma dziś do dyspozycji o około 850 milionów dolarów rocznie mniej niż w 2010 roku. "Mam wątpliwości, czy przy tak trudnym budżecie uda się nam osiągnąć jakikolwiek postęp" – mówił na Kapitolu Koskinen.