Plan restrukturyzacji długu zmierza do umożliwienia Argentynie dokonywanie w kraju wypłat odsetek od obligacji posiadanych przez cudzoziemców albo wszędzie tam, gdzie nie obowiązuje werdykt amerykańskiego sądu. Zachęca także inwestorów do przenoszenia argentyńskich papierów dłużnych z USA i z innych krajów do Argentyny albo do Francji.
Skuteczność tej ustawy budzi jednak wątpliwości, bo sędzia sądu rejonowego w Nowym Jorku, Thomas Griesa uznał ja za bezprawną, gdyż narusza jego polecenie dania pierwszeństwa wierzycielom w sporze o utratę przez ten kraj płynności w 2002 r.
- Nie spodziewamy się dużego udziału, ale rząd wysłał przynajmniej sygnał, jaki chciał: robimy co możemy, aby nadal płacić - stwierdził główny strateg w argentyńskim banku Puente, Alejo Costa.
Izba niższa Kongresu zatwierdziła w czwartek o świcie ustawę proporcją głosów 134:99 po maratońskiej debacie zaczętej w środę. W ubiegłym tygodniu zrobił to Senat.
Sędzia Griesa zabronił w czerwcu Argentynie obsługiwania długu zrestrukturyzowanego według prawa USA po niedotrzymaniu przez nią w 2002 r. terminu spłaty 100 mld dolarów do czasu osiągnięcia ugody z funduszami spekulacyjnymi, które odrzuciły warunki zamiany starych obligacji na nowe z 2005 i 2010 r. i wystąpiły do sądu o pełne wykupienie ich tytułów. Najbliższy termin wypłaty odsetek od nowych obligacji przypada 30 września.