Rubel odbił się od dna

Rubel odbił się od dna. W poniedziałek od rana kurs waluty narodowej Rosji piął się w górę. O godz. 17.10 czasu lokalnego (15.10 w Polsce) na giełdzie w Moskwie za 1 dolara płacono 45,33 rubli, czyli 1,31 mniej niż na zamknięciu w piątek.

Publikacja: 10.11.2014 16:23

Rubel odbił się od dna. W poniedziałek od rana kurs waluty narodowej Rosji piął się w górę. O godz.

Rubel odbił się od dna. W poniedziałek od rana kurs waluty narodowej Rosji piął się w górę. O godz. 17.10 czasu lokalnego (15.10 w Polsce) na giełdzie w Moskwie za 1 dolara płacono 45,33 rubli, czyli 1,31 mniej niż na zamknięciu w piątek.

Foto: Bloomberg

Rubel odbił się od dna. W poniedziałek od rana kurs waluty narodowej Rosji piął się w górę. O godz. 17.10 czasu lokalnego (15.10 w Polsce) na giełdzie w Moskwie za 1 dolara płacono 45,33 rubli, czyli 1,31 mniej niż na zamknięciu w piątek.

Za 1 euro w poniedziałek płacono 56,55 rubli, tj. o 1,48 mniej niż w piątek na koniec dnia.

W piątek o godz. 11.14 (godz. 9.14 w Polsce) za 1 dol. dawano 48,60 rubli, a za 1 euro - 60,23 rubli. Tak nisko waluta narodowa Rosji nie upadła jeszcze nigdy. Przy czym spadek ten nastąpił na tle wzrostu cen ropy naftowej Brent o 1 dolara na baryłce - do 83,6 dol.

W piątek po południu - na wieść o tym, że Bank Rosji może zdecydować się na zakrojoną na dużą skalę interwencję na rynku - rosyjska waluta zaczęła odrabiać straty. Na koniec dnia za 1 dol. płacono 46,65 rubli, zaś za 1 euro - 58,05 rubli.

Poniedziałkowy wzrost kursu rubla eksperci w Moskwie tłumaczą tym, że w ocenie uczestników rynku, ostra faza przeceny rubla, która miała miejsce w zeszłym tygodniu, dobiegła końca. W poprzednim tygodniu rosyjska waluta straciła na wartości 11 proc.

Na sytuację na rynku walutowym wpłynęło też oświadczenie Banku Rosji, czyli banku centralnego Federacji Rosyjskiej, który w poniedziałek ogłosił, że faktycznie uwolnił kurs rubla, odchodząc od dotychczasowego mechanizmu polityki kursowej. Bank Rosji wyjaśnił, że zlikwidowane zostało pasmo dopuszczalnych odchyleń kursu rubla i regularne interwencje na rynku, gdy kurs dochodził do granic pasma lub je przekraczał.

Bank Rosji zaznaczył, że jego nowe podejście do operacji na rynku wewnętrznym nie zakłada całkowitej rezygnacji z interwencji walutowych. Wyjaśnił, że mogą one nastąpić w wypadku powstania zagrożenia dla stabilności finansowej.

Prezes Banku Rosji Elwira Nabiullina oznajmiła, że uważa za niecelowo trwonienie rezerw walutowo-kruszcowych na walkę z fundamentalnymi tendencjami na rynku walutowym. "Nasze rezerwy walutowe są wystarczające - przekraczają 400 mld dol. Są nam jednak potrzebne m.in. do tego, aby w razie ataku spekulacyjnego na rynku walutowym bronić naszej waluty narodowej" - powiedziała.

Nabiullina poinformowała również, że Bank Rosji tymczasowo ograniczy bankom płynność rublową, aby zmniejszyć presję na rubla. "Jest ona wykorzystywana nie tylko do finansowania gospodarki, ale również do gry na rynku walutowym" - wyjaśniła.

Dotychczas Bank Rosji zapowiadał, że przejście na płynny kurs rubla nastąpi 1 stycznia 2015 roku.

Wpływ na rynek wywarło też wystąpienie prezydenta Władimira Putina podczas szczytu APEC (Współpraca Ekonomiczna Azji i Pacyfiku) w Pekinie, w którym zauważył on, że rosyjskie władze finansowe podejmują wszelkie niezbędne kroki dla stabilizacji rubla. Jego zdaniem, osłabienie waluty Rosji nie ma fundamentalnych przyczyn, a spekulacyjne wahania kursu powinny wkrótce ustać.

Putin zadeklarował również, że Rosja nie zamierza w żaden sposób ograniczać przepływu kapitału. "Nasze podstawowe wskaźniki dotyczące rezerw walutowo-kruszcowych i bilansu płatniczego są na dobrym poziomie. Pozwala nam to kontrolować sytuację bez dodatkowych, nadzwyczajnych działań" - oznajmił prezydent FR. "Nie zamierzamy wprowadzać ograniczeń na przepływ kapitału" - dodał.

Wcześniej minister finansów Rosji Andriej Siłuanow oświadczył, że kurs rubla jest zaniżony i że rosyjska waluta będzie się umacniać. Natomiast minister rozwoju gospodarczego FR Aleksiej Ulukajew oznajmił, że kurs rosyjskiej waluty jest nienaturalnie niski.

"W piątek i poniedziałek rubel porządnie się umocnił. Jeśli cena ropy ustabilizuje się i nie będzie nowych sankcji wobec Rosji, to myślę, że 42-44 ruble, to normalny kurs do dolara, kurs równowagi" - oświadczyło źródło w rządzie Rosji, które przytacza agencja Interfax.

Natomiast cytowany przez dziennik "Wiedomosti" analityk Oleg Czychładze za "sprawiedliwy" kurs - przy obecnych cenach ropy i ryzykach geopolitycznych - uznał 38-42 ruble za dolara.

Rubel odbił się od dna

Rubel odbił się od dna. W poniedziałek od rana kurs waluty narodowej Rosji piął się w górę. O godz. 17.10 czasu lokalnego (15.10 w Polsce) na giełdzie w Moskwie za 1 dolara płacono 45,33 rubli, czyli 1,31 mniej niż na zamknięciu w piątek.

Za 1 euro w poniedziałek płacono 56,55 rubli, tj. o 1,48 mniej niż w piątek na koniec dnia.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy