Za autocasco przepłacamy nawet 2 tys. zł.

Polacy w swoich zakupach na rynku wtórnym preferują auta niemieckie, więc te samochody najczęściej padają łupem złodziei.

Publikacja: 06.04.2015 14:40

Za autocasco przepłacamy nawet 2 tys. zł.

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Co prawda, w porównaniu do 2004 roku liczba kradzieży samochodów w roku ubiegłym spadła o 62 proc., ale i tak sięgnęła ponad 14 tysięcy. Jak wynika z opracowania Komendy Główną Policji, zorganizowane grupy przestępcze w ubiegłym roku najczęściej brały na cel auta najbardziej popularne w naszym kraju - Volkswageny Golfy i Passaty oraz Audi A4 i A6.

W poszczególnych województwach złodzieje specjalizują się w konkretnych markach. Przykładowo w Warszawie i jej okolicach, gdzie doszło do największej ilości kradzieży (3222 zgłoszenia), najczęściej kradziono Toyoty. Natomiast w Łodzi, ofiarami złodziei padały głównie Volkswageny i - co ciekawe – Fiaty Panda.

W przypadku kradzieży auta, jedynym skutecznym sposobem na zabezpieczenie się przed stratą finansową jest wykupienie polisy autocasco.

- Wbrew pozorom, dodatkowe ubezpieczenie nie musi być drogie. Nawet jeśli kierowca nigdy wcześniej nie posiadał ubezpieczenia AC, ale ma np. zniżki na OC za bezszkodową jazdę, w niektórych towarzystwach przejdą one z OC na AC – mówi doradca CUK Ubezpieczenia, Grzegorz Wróblewski.

Z analizy polis autocasco przeprowadzonej przez CUK Ubezpieczenia, wynika, że ceny takiego samego AC w różnych towarzystwach mogą różnić się blisko o 2 tysiące złotych. CUK porównał stawki dla 40-letniego kierowcy, posiadającego prawo jady od 15 lat, bezszkodową historię, kupującego AC od 4 lat. Różnice w zależności od ubezpieczyciela występują we wszystkich miastach. Przykładowo ubezpieczenie AC wykupione dla Volkswagena Golfa w Warszawie może kosztować 1574 zł, bądź 721 zł. Kierowcy Passatów mogą zaoszczędzić 1171 zł (ceny wahają się w granicach od 1657 zł do 2828 zł). Kierowcy Audi na porównywaniu stawek u poszczególnych ubezpieczycieli mogą zyskać najwięcej, bo na najtańszej ofercie zyskują w porównaniu do najdroższej 1626 zł w przypadku ubezpieczania modelu A4 i aż 1934 zł dla modelu A6. Z kolei stawki AC dla Toyoty Corolli wahają się od 1948 zł do 998 zł, co daje 950 zł różnicy.

Ceny ubezpieczenia AC w Gdańsku kształtują się bardzo podobnie jak w Warszawie, a ich różnice u poszczególnych ubezpieczycieli nierzadko wynoszą więcej niż najtańsza dostępna oferta AC. Posiadacze Golfów, jeśli wcześniej nie porównają ofert, mogą przepłacić o 623 zł, kierowcy Passatów o 1079 zł, a kierowcy Audi A4 i A6 odpowiednio o 1104 zł i o 1312 zł.

Nie inaczej jest we Wrocławiu, chociaż tu kierowcy za najbardziej atrakcyjną ofertę autocasco dla Golfa zapłacą taniej niż mieszańcy Pomorza i Mazowsza. Najtańsza cena jego polisy wynosi 682 zł, najdroższa - 1394 zł. Podobnie w przypadku AC dla Passata i Audi A4. Jeśli nie porównamy ofert, możemy przepłacić odpowiednio: 811 zł i 1307 zł.

Mieszkańcy Kielc od lat mogą cieszyć się niższymi niż w innych miastach wojewódzkich cenami za ubezpieczenia komunikacyjne. Dotyczy to całego przedziału cenowego, zarówno najtańszych jak i najdroższych cen AC. Dobrowolna polisa dla Golfa może kosztować tu od 577 zł do 1237 zł. Za pakiet AC dla Passata zapłacą między 1447 zł a 2207 zł. Natomiast ubezpieczenie Audi A4 również kupią taniej niż mieszkańcy Mazowsza, Śląska i Pomorza, bo od 1214 zł do 2611 zł.

Co prawda, w porównaniu do 2004 roku liczba kradzieży samochodów w roku ubiegłym spadła o 62 proc., ale i tak sięgnęła ponad 14 tysięcy. Jak wynika z opracowania Komendy Główną Policji, zorganizowane grupy przestępcze w ubiegłym roku najczęściej brały na cel auta najbardziej popularne w naszym kraju - Volkswageny Golfy i Passaty oraz Audi A4 i A6.

W poszczególnych województwach złodzieje specjalizują się w konkretnych markach. Przykładowo w Warszawie i jej okolicach, gdzie doszło do największej ilości kradzieży (3222 zgłoszenia), najczęściej kradziono Toyoty. Natomiast w Łodzi, ofiarami złodziei padały głównie Volkswageny i - co ciekawe – Fiaty Panda.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy