Terminem: smart home określamy wszelkiego typu urządzenia i systemy, które pozwalają użytkownikom na zdalną kontrolę – w czasie rzeczywistym – wszystkiego, co dzieje się w mieszkaniu. Dotyczy to nie tylko monitoringu wideo, lecz także kontroli np. nad zużyciem energii. Pozwala również sterować domowymi sprzętami.
Idea smart home ma więc na celu poprawę bezpieczeństwa miejsc, w których mieszkamy. Ale również służy podniesieniu jakości życia, a jednocześnie pozwala ograniczyć koszty związane z niekontrolowanym zużyciem prądu, wody, ciepła itp.
To już nie fanaberia
Podłączanie domów do internetu, czyli tzw. connected home, to jeden z wiodących trendów technologicznych na świecie. Rynek urządzeń i platform przeznaczonych dla inteligentnych mieszkań rośnie w tempie 17 proc. rocznie. Szacuje się, że do 2020 r. jego wartość sięgnie niemal 60 mld dolarów.
W ideę podłączonych do internetu sprzętów gospodarstwa domowego uwierzyli już najwięksi producenci: Samsung, Haier, TCL, LG. Lodówka, która przypomni, jakich artykułów spożywczych brakuje, a nawet sama zamówi w e-sklepie składniki potrzebne do przygotowania obiadu, to już nie science fiction. Piekarnik może zasugerować najlepsze przepisy. A oświetlenie w domu może się wyłączać i włączać o konkretnej porze dnia. Takie rozwiązania nikogo już nie dziwią.
Minismart home
Co więcej, smart home wcale nie jest tylko fanaberią dla najbogatszych. Dziś inteligentne mieszkanie jest w zasięgu niemal każdego. Przykładem może być bardzo udany, bo prosty w instalacji i obsłudze, a do tego stosunkowo tani, zestaw firmy D-Link. Umożliwia on bieżącą kontrolę domu z poziomu tabletu czy smartfona.