Black Friday to czas wyprzedaży i ogromnych przecen. W Polsce jednak niekoniecznie. Potwierdzają to ostatnie analizy firmy ITMAGINATION czy Deloitte, z których wynika, że jeśli chodzi o poziom różnych obniżek, to w tym roku szału nie było. Co gorsza, zdarzyło się, że sprzedawcy na kilka dni przed Black Friday podnosili ceny, w efekcie czego nawet po przecenie towar był droższy niż zwykle.
Informacje o fikcyjnych promocjach w czasie wielkiej wyprzedaży i o ludziach, którzy dali się nabrać na te sztuczki, słychać w Polsce co roku. Co roku też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów radzi, jak nie dać się oszukać. Ale jeśli historia się powtarza, to powstaje pytanie, dlaczego wciąż wpadamy w tę samą pułapkę?