– Segment dużych spółek obciążony jest ostatnio wieloma czynnikami o charakterze politycznym, takimi jak udział w ratowaniu sektora górniczego czy podatek bankowy – wymienia Kamil Krukowski, doradca inwestycyjny w Grupie Copernicus.
Właśnie polityczne pomysły dotyczące branży bankowej oraz energetycznej zniechęciły w ostatnim czasie inwestorów do lokowania kapitału w spółki z tych sektorów. A należy pamiętać, że branże te są kluczowe w przypadku dużych polskich firm giełdowych (takie spółki nazywamy też blue chips).
– Największe znaczenie dla WIG20 ma sektor finansowy (PZU i banki) z 45-proc. wpływem na indeks. Oprócz niego ważne są sektory: paliwowy (15 proc.) oraz energetyczny (10 proc.) – tłumaczy Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers.
Możliwa zmiana tendencji
Analizując wykres WIG20, można zauważyć zahamowanie trendu spadkowego. Dlatego zwróciliśmy się z pytaniem do ekspertów, które sektory lub spółki z WIG20 mogą dobrze zachowywać się w pozostałej części roku.
– Biorąc pod uwagę dynamikę wyprzedaży, jaką obserwujemy na polskim rynku od wielu miesięcy, myślę, że narasta prawdopodobieństwo urealnienia nastawienia inwestorów do całego rynku bądź przynajmniej kilku branż. Rozumiem przez to akceptację części ryzyka oraz przejście do mniej emocjonalnej analizy – mówi Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM Banku BGŻ BNP Paribas.