Rynek oprogramowania do zarządzania zasobami przedsiębiorstwem stale rośnie. Wzrost ten powoduje kilka czynników: duża ilość firm, które nie mają jeszcze wdrożonego systemu; stare systemy, które z przyczyn technologicznych lub funkcjonalnych wymagają wymiany; ujednolicenie środowiska informatycznego w oddziałach, filiach lub spółkach przejętych przez większych graczy rynkowych.
Wszystko to sprawia, że rynek ERP ma się dobrze. Nie może być inaczej, skoro – jak wynika z badań Ventana Research – 45 proc. przedsiębiorstw chce w najbliższym czasie korzystać z bardziej wydajnych systemów ERP.
Większa dostępność
Jak przewidują specjaliści, wdrożenia będą miały miejsce w większości przypadków w małych firmach, gdzie wysokie koszty implementacji nie są już taką barierą. Większa konkurencja wśród producentów oprogramowania i nasycenie rynku korporacyjnego rozwiązaniami ERP sprawiły, że pojawiły się rozwiązania dostosowane do potrzeb i możliwości finansowych mniejszych podmiotów.
Dodatkowo coraz większą popularnością cieszą się systemy ERP udostępniane w modelu SaaS (z ang. Software as a Service), a ceny abonamentów znacząco spadły. Zamówieniom na systemy sprzyjać będą także środki unijne, które można jeszcze na ten cel wykorzystać. Wybór systemów na rynku jest bardzo duży i każda organizacja, od dużej korporacji po MŚP, może znaleźć program odpowiedni dla siebie.
Polski rynek ERP rozwija się w trzech segmentach. Pierwszy to wielomodułowe systemy, których odbiorcą są duże firmy i korporacje (główni dostawcy to SAP, Oracle, IFS), drugi to systemy dla dużych i średnich firm o mniejszym zakresie funkcjonalnym (tu konkurencja jest dużo większa). W trzecim segmencie znajdują się systemy dla firm małych i średnich – z reguły dominują w nim dostawcy lokalni.