Rz: Od 2003 roku prowadzi pan w Warszawie jedyną w Polsce i w Europie Środkowej specjalistyczną galerię sztuki starożytnej Prima Porta (www.primaportaantiquities.com). Ostatnio na zaproszenie jednego z zachodnich banków prezentował pan w Warszawie ofertę swojej galerii jego klientom.
Dr Matthias Renz:
To kolejne tego typu spotkanie. Ma ono charakter zamknięty. Bank zaprasza swoich najlepszych prywatnych klientów. Przez kilka godzin dokładnie oglądają oni zabytki, dotykają ich, zadają mi pytania. Takie spotkania zbliżają ludzi do sztuki, budują wizerunek banku.
Uczestnicy takiego spotkania, zamiast kupować kolejne produkty inwestycyjne banku, mogą zacząć inwestować u pana?
Nie ma tu konkurencji, bo na świecie prywatne osoby standardowo inwestują w sztukę ok. 10 proc. portfela. Pokazaliśmy 20 przedmiotów w cenach od 3,5 tys. do 300 tys. zł – tyle kosztuje np. marmurowa głowa rzymskiej bogini Artemidy, unikatowa rzeźba w doskonałym stanie, mająca 1800 lat. Niektórzy z gości nie zdawali sobie sprawy, że można swobodnie kupić dzieła sztuki starożytnej.