Prezydent USA Barack Obama przedstawił w czwartek propozycje ograniczenia działalności wielkich banków, które mają zapobiec podejmowaniu przez banki ryzykownych operacji grożących ponownym kryzysem. Według planu wielkie banki komercyjne obsługujące klientów nie mogłyby inwestować w fundusze hedgingowe i miałyby ograniczone możliwości dokonywania transakcji swoimi aktywami, co może wpłynąć negatywnie na ich zyskowność. Inwestorzy zza oceanu po tych informacjach zaczęli wyprzedawać akcje banków, a nastroje na rynkach finansowych natychmiast się popsuły. – Od tych nastrojów zależy, jak będzie się zmieniał kurs złotego w przyszłym tygodniu – mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego. Od czwartku złoty się osłabia, w piątek kurs przebił poziom 4,10 zł za euro. Zdaniem Piotra Kalisza kolejny ważny poziom to 4,11, jeśli go przekroczymy, to złoty w krótkim okresie może się osłabić. W długim okresie nasza waluta ma się umacniać. W piątek po południu za euro płacono 4,1064 zł, a za dolara 2,9079 zł. Natomiast kurs euro do dolara wynosił 1,4118 dolara.

– Obligacje będą się poruszać w najbliższych dniach w takt złotego – uważa Piotr Kalisz. Dodaje jednak, że zainteresowanie naszymi papierami skarbowymi jest wysokie.