W ostatnich latach kolejne rządy nie potrafiły jej nakreślić, pisały jedynie „strategie wydawania pieniędzy unijnych”. Dlatego ekonomiści skupieni w Radzie Towarzystwa Ekonomistów Polskich uważają, iż polityka gospodarcza wymaga opracowania strategii działania, czyli wytyczenia wieloletniego celu i opracowania drogi dochodzenia do niego. Zwiększa się bowiem dystans rozwojowy pomiędzy Polską a pozostałymi krajami UE.
– Polityków uśpił sukces transformacji. Nie zauważyli, że sąsiednie kraje znacznie wyprzedziły nas pod względem rozwoju – przypomniał Bohdan Wyżnikiewicz. Według niego polityka gospodarcza jest nieskoordynowana, a działania i reformy gospodarcze spontaniczne, przez co nieskuteczne. – Państwo zamiast pobudzać przedsiębiorczość, buduje bariery ograniczające aktywność gospodarczą. – W ostatnich latach kolejne rządy funkcjonowały bez strategii lub natychmiast, gdy dochodziły do władzy, zmieniały logikę działania poprzedników – tłumaczy prof. Elżbieta Adamowicz z SGH.
Najbardziej pilne są zmiany dotyczące finansów publicznych. Państwo powinno ograniczyć fiskalizm oraz uprościć przepisy podatkowe. – Temu ma towarzyszyć zmniejszenie wydatków publicznych. – Istotnymi elementami strategii powinno być dokończenie prywatyzacji oraz reforma systemu ochrony zdrowia – dodała Elżbieta Adamowicz. – Lekarstwem na uleczenie systemu ochrony zdrowia wcale nie jest zwiększanie nakładów i podnoszenie wysokości obowiązkowej składki. Niezbędne jest wprowadzenie quasi-rynkowych rozwiązań, w tym jawnego współpłacenia za usługi.
Dla lepszego rozwoju potrzebna jest także reforma regulacji. – Nie ma nic gorszego, niż gdy się opracuje strategię, a potem kładzie się na półkę i o niej zapomina – dodaje Bohdan Wyżnikiewicz. Tak działa wiele urzędów marszałkowskich, ale i inni decydenci nie dojrzeli, by planować długotrwale. – A jeżeli Polska ma odnieść sukces gospodarczy, to reformy wzmacniające siły rozwojowe muszą być wprowadzane konsekwentnie bez względu na to, jaka ekipa właśnie sprawuje władzę. ?