Po południu na rynku międzybankowym za euro trzeba było zapłacić 3,5250 zł, czyli niemal tyle, co w środę. Nie zmienił się również kurs dolara, który wyniósł 2,2320 zł. Jeden z kluczowych członków Rady Polityki Pieniężnej Andrzej Sławiński zasugerował w środę, że nie można wykluczyć dalszych podwyżek stóp procentowych. W podobnym tonie wypowiadał się Dariusz Filar. Jego zdaniem możliwa jest podwyżka stóp procentowych już w kwietniu.

Rynkiem to jednak nie poruszyło. Inwestorzy już liczą się z możliwością dalszego zacieśniania polityki pieniężnej. Widać to po stawkach pożyczek na rynku międzybankowym. Trzymiesięczny WIBOR sięgnął w czwartek 6,06 proc., czyli 0,31 pkt proc. ponad główną stopę NBP.

Ceny obligacji nie zmieniły się znacząco. Po południu rentowność papierów dwuletnich wynosiła 6,14 proc., pięcioletnich – 6,12 proc., a dziesięcioletnich – 5,94 proc.