Akcje nadal tanieją

Banki centralne zwiększają płynność w sektorze bankowym. Ale nie pomogło to rynkom kapitałowym. Maleją też korzyści z prywatyzacji państwowych firm za pomocą giełdy. Jedyny plus to taniejące surowce

Publikacja: 17.09.2008 01:37

Akcje nadal tanieją

Foto: Rzeczpospolita

Zadłużenie Amerykanów z tytułu kredytów pod zastaw nieruchomości wynosi 10 bilionów dolarów. Szacuje się, że co piąty dolar został pożyczony osobom, które nie miały odpowiedniej zdolności kredytowej. Do tej pory na ratowanie skutków kryzysu banki centralne i instytucje finansowe wydały już przeszło bilion dolarów. Skutki tych działań są mizerne i to pokazuje ogromną skalę problemu.

Po czarnym poniedziałku wtorek dla giełdowych graczy był równie zły. Kolejne informacje z instytucji finansowych uświadamiają inwestorom, że wchodzimy w fazę kryzysu, która może pokazać jego prawdziwą skalę. Po fatalnych wieściach z Lehman Brothers czy AIG wczoraj wynik kwartalny podał największy amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs. Niestety, mile nie rozczarował, na co liczyła część graczy. Po publikacji jego raportu światowe giełdy pogłębiły spadki. Indeks giełdy w Londynie spadł do poziomu z maja 2005 roku. Giełda niemiecka znalazła się na poziomie z września 2006 roku. Jedynie francuski indeks CAC 40 zdołał utrzymać się powyżej dołka z lipca 2008 r. Początek sesji w USA też był fatalny, co przełożyło się na przyspieszenie wyprzedaży w Warszawie, ale w kolejnych godzinach zaczęli się pojawiać kupujący i indeksy wyszły na plus. W krótkim terminie może więc dojść do niewielkiego odbicia, mówią maklerzy. Jednak szanse na ożywienie rynku pierwotnego i korzystne dla Skarbu Państwa wprowadzenie spółek na giełdę są coraz mniejsze. Minister skarbu Aleksander Grad przyznaje, że widmo kryzysu finansowego może mieć silny wpływ na harmonogram tegorocznej prywatyzacji. A Skarb Państwa pierwotnie zakładał, że w 2008 r. oraz na przełomie tego i przyszłego roku na GPW zadebiutuje 13 firm (największymi ofertami publicznymi miały być sprzedaż energetycznej Enei oraz sprzedaż akcji samej Giełdy Papierów Wartościowych).

Najszybciej gwałtowne pogorszenie koniunktury poczują właściciele firmy budowlanej Kopahaus, na akcje której zapisy kończą się 19 września. Spółka liczy, że w ramach emisji uzyska 32,4 mln zł. – Mimo iż zdajemy sobie sprawę z tego, co się dzieje na parkietach, nie rezygnujemy z zapisów. Zamkniemy je w piątek i wtedy się okaże, czy zebraliśmy wystarczająco dużo zapisów, by spełnić wymogi prawne – powiedział Bartłomiej Karaszewski, wiceprzewodniczący rady nadzorczej spółki.

Analitycy zastanawiają się też, czy spadające ceny na giełdach spowodują gwałtowną falę fuzji i przejęć. – Banki są teraz bardzo ostrożne w finansowaniu takich transakcji. Również akcjonariusze nie będą chętni do wyprzedaży swoich pakietów po zaniżonych cenach, chyba że staną pod ścianą – powiedział Piotr Samojlik, szef biura austriackiej firmy Vienna Capital Partners.

Wczoraj spadały ceny surowców. Ropa kosztowała niewiele ponad 90 dol. za baryłkę. Taniały metale. Miedź i aluminium były najtańsze od ośmiu miesięcy (dlatego polski KGHM tracił najwięcej wśród dużych firm). Także wczoraj wieczorem obradował zarząd Rezerwy Federalnej USA. Fed pozostawił podstawowe stopy procentowe na niezmienionym 2-proc. poziomie.

Kryzys z pewnością przyspieszy konsolidację banków. W trudnej sytuacji najsłabsi gracze zawsze wypadają. I albo idą na reanimację, jak teraz jest w przypadku Lehman Brothers, albo łączą się, jak jest w przypadku Merrill Lynch. W Polsce i tak jest za dużo banków, więc proces konsolidacji jest nieunikniony. Będzie ona wypadkową transgranicznej konsolidacji europejskiej. Polskie firmy muszą się liczyć z tym, że marże pójdą w górę, ale tak jest na całym świecie. Nie widzę natomiast powodów, dla których mogłyby one mieć kłopot z finansowaniem. Nie sądzę, aby w Polsce czy Europie Środkowej miało dojść do kryzysu płynności.

To już nie panika, to zgroza – komentowali rosyjscy analitycy największy spadek na moskiewskiej giełdzie od 10 lat. Nie pomogło kolejne skupowanie akcji Łukoilu przez oligarchę i szefa spółki Wagita Alekpierowa. Półtorej godziny przed końcem notowań wstrzymano obrót akcjami wszystkich firm. Po wznowieniu handlu indeks RTS spadł o 11,5 proc., a wskaźnik MCX o 17,7 proc. Akcje Gazpromu straciły 17,8 proc., Łukoilu 13 proc., a Sbierbanku i Rosnieftu po prawie 22 proc.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy