To, a także umowa na zasadzie wyłączności TomToma o nawigacji w iPhone’ach, wywindowało w ostatnim tygodniu akcje holenderskiej spółki o ponad 30 proc.

Makler z Keijser Capital słyszał, że Apple może być zainteresowany udziałami w TomTomie, choć jego zdaniem jest to tylko pobożne życzenie. Uważa, że to raczej tzw. krótka sprzedaż wpłynęła na hossę. Ale nikt nie ma wątpliwości, że segment nawigacji ma ogromną przyszłość. Teraz kryzys przyhamował jego rozwój.

W Europie liczą się dwie firmy: Nokia i TomTom. Obie kupiły producentów map elektronicznym, Finowie – Navteq za 5,3 mld euro, Holendrzy – Tele Atlas za 2,9 mld. Zdaniem analityków usługi z zakresu nawigacji rozwiną się zdecydowanie za cztery – pięć lat. Za wcześnie więc na ocenę, czy kupno producentów map się opłaciło. Inwestorzy są jednak zdania, że związek TomToma z Apple’em da im zarobić.