Za odwołaniem ministra było 178 posłów. Przeciwko wnioskowi głosowało 232 posłów, a od głosu wstrzymało się 13.
Wcześniej w Sejmie odbyła się dyskusja nad wnioskiem posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zarzucali oni ministrowi infrastruktury drastyczne ich zdaniem ograniczenie liczby kilometrów dróg zaplanowanych do budowy. Politykom PiS nie podobają się także m.in. oszczędności w resorcie infrastruktury, podniesienie opłat za winiety dla przewoźników oraz ostatnia umowa koncesyjna w sprawie budowy autostrady A2 na odcinku Świecko – Nowy Tomyśl.
Zdaniem posłów PO wnioski PiS były niezgodne z rzeczywistością i nieprawdziwe. – Kierowanie zarzutów pod adresem jednego ministra, gdy za budowę dróg odpowiada cały rząd i cały parlament, jest wyraźnym przykładem gry politycznej – bronił ministra w Sejmie także Janusz Piechociński z PSL.