Światowy rynek systemów Business Intelligence od dłuższego czasu podlega dość mocnej konsolidacji. Jeszcze kilka lat temu można byłoby wymienić kilkunastu liczących się dostawców, a dzisiaj ta liczba ograniczyła się do czterech, pięciu.
Zdaniem specjalistów jest to konsekwencja globalizacji, nasycenia rynku oraz coraz lepszego przygotowania potencjalnych klientów.
– Szczególnie widoczna jest tu konsolidacja głównych dostawców, którzy wchłaniając mniejsze, niszowe firmy powodują rozszerzenie swojej oferty o nowe funkcjonalności typu: APS (Advanced Planning and Scheduling), SCM (Supply Chain Management), CRM (Customer Relationship Management) lub MES (Manufacturing Execution Systems) – uważa dr Zbigniew Twardowski, wiceprezes ds. rozwoju spółki Doradztwo Gospodarcze i Zastosowania Informatyki Consorg. Dlatego, jego zdaniem, w ostatnich latach doszło do spektakularnych przejęć praktycznie wszystkich największych dostawców rozwiązań wspomagających podejmowanie decyzje przez producentów systemów zarządzania zasobami firm (ERP).
Polski rynek systemów Business Intelligence, podobnie jak rynek ERP, różni się nieco od rynków zachodnich. Jego wartość (dane z 2008 r.) szacowana jest, według PMR, na 154 mln zł. Analitycy IDG mówią o 90,78 mln zł, ale w swoim badaniu uwzględnili jedynie 17 dostawców. W raporcie Teleinfo 500 można natomiast przeczytać, że wartość rynku BI to 99,7 mln zł.
Mimo że ok. 80 proc. rynku opanowało czterech największych międzynarodowych graczy, wciąż dużo do powiedzenia mają na nim lokalni producenci.