Zegar bezpiecznie kupimy z ekspertem

We wszystkich dziedzinach sztuki lub rzemiosła artystycznego na inwestycję nadają się rzeczy najlepsze i najrzadsze - mówi Marek Biń, warszawski zegarmistrz

Publikacja: 27.05.2010 02:40

Zegar bezpiecznie kupimy z ekspertem

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Rz: Jakie zabytkowe zegary można dziś kupić w cenie do 5 tys. zł?[/b]

[b]Marek Biń:[/b] Za ok. 2 tys. zł kupimy np. przedwojenny seryjnie produkowany zegar podłogowy, taki do salonu, dobrej firmy, głównie Beckera lub Junghansa. Masowo importowane są z Belgii i Holandii. Fachowa konserwacja mechanizmu i skrzyni kosztuje przeważnie ok. 3 tys. zł.

Warto pamiętać, że zakup tego typu zegara nie jest inwestycją! Przy sprzedaży przez najbliższe lata nie odzyskamy pieniędzy. Tych zegarów jest bardzo dużo. Chętnie są kupowane, ponieważ bardzo ładnie się prezentują.

[b]Za co płacę, zamawiając renowację mechanizmu?[/b]

Powiem, jak to wygląda u mnie. Renowacja prostego mechanizmu zegara podłogowego, który wybija godziny i półgodziny, kosztuje względnie dużo, bo 1,6 tys. zł. Za te pieniądze, po naprawie, klient dostaje zegar taki, jaki wyszedł z fabryki np. 100 lat temu. Wstawiam nowe łożyska, usuwam luzy, szlifuję i poleruję czopy. Po ok. 12 – 15 latach ten zegar trzeba będzie jedynie naoliwić, ponieważ w tym czasie oliwa zgęstnieje. Wtedy mechanizm trzeba będzie rozebrać, umyć, złożyć i naoliwić na następne 15 lat, co dziś kosztuje ok. 600 zł.

[b]Skoro mówimy o zegarach podłogowych, to w wielu domach widzę, że do obciążnika zegara, który napędza mechanizm chodzenia, dodatkowo przywiązany jest odważnik. Dlaczego nie wolno tego robić?[/b]

Bo to oznacza stratę pieniędzy! Właściciele przywiązują odważniki po to, aby pokonać opór stawiany przez mechanizm niekonserwowany od dziesięcioleci. Konstruktor zegara przewidział, jaki może być dopuszczalny ciężar oryginalnego obciążnika. Dodatkowy ciężar powoduje przeciążenie i błyskawiczne zużycie mechanizmu, który przez to wymaga ekstrakosztownych napraw.

[b]Czy w cenie do 5 tys. zł. można kupić ciekawy ścienny zegar szafkowy?[/b]

Za tyle kupimy dobry zegar kwadransowy z drugiej połowy XIX w., a więc taki, który wybija także kwadranse. To jest zegar seryjnej produkcji bezmarkowy, na obciążniki, z emaliowaną tarczą. Natomiast jeśli chcemy mieć wyrób firmowy, to za ok. 5 tys. zdobędziemy wiszący chodzik znanego wiedeńskiego zegarmistrza, którego nazwisko jest skatalogowane.

[b]Przypomnijmy, co to jest chodzik?[/b]

To prosty zegar, który tylko odmierza czas, nie wybija godzin.

[b]Zegary, o których mówimy, importowane są z zachodnioeuropejskich jarmarków perskich. Zdarzają się pośród nich kopie zegarów z początku minionego stulecia, wyprodukowane w latach 60. lub 70. XX wieku?[/b]

Oczywiście! Początkujący klient może wydać kilka tysięcy na coś, co jest nic niewarte. Użyto w nich bowiem marnych materiałów, wykonanie jest toporne, np. ozdoby z brązu są tandetnie odlane. Te kopie starych zegarów nierzadko mają zębatki z plastiku, o czym nabywca nie wie.

[b]Gdybym chciał kupić zegar w przedziale cenowym, powiedzmy 5 – 20 tys. zł.[/b]

Za tyle można zdobyć np. bardzo dekoracyjne empirowe zegary kominkowe z początku XIX wieku, nierzadko muzealnej klasy. Zdarzają się zegary wyjątkowej urody, sygnowane przez markowych zegarmistrzów.

Klient, który dziś chce na zegar przeznaczyć 20 tys. zł, może marudzić, wybierać. Zwłaszcza że popyt jest mniejszy niż przed kryzysem. Za tyle znajdziemy w Polsce zegar oryginalny, ze złoconego brązu, z kompletnymi figurami. Sprzedawca zwykle przywiózł go z Europy, gdzie kupił za ok. 3 tys. euro.

Warto uważać, bo zdarzają się kopie z końca XIX wieku lub początku XX. Nierzadko są świetnie wykonane, ale jednak powinny zdecydowanie mniej kosztować niż autentyki z XVIII stulecia.

[b]Powyżej 20 tys. zł możemy się rozejrzeć za zegarem, który nadaje się na zakup inwestycyjny.[/b]

We wszystkich dziedzinach sztuki lub rzemiosła artystycznego na inwestycję nadają się rzeczy najlepsze i najrzadsze, unikalne. Zawsze są pożądane, bez względu na kryzysy gospodarcze. Na przykład może to być zegar typu long case, kosztuje 20 tys. euro lub więcej. To jest dobra lokata, ponieważ nie są to seryjne zegary. Zwykle są w bardzo dobrym stanie. Tak wysokiej klasy zegary trafiały zawsze do ludzi bardzo bogatych, którzy znali ich wysoką wartość, zdawali sobie sprawę, że zawsze można sprzedać je z zyskiem.

W tym przedziale cenowym może to być zegar typu Bracket Clock w skrzynkowej drewnianej obudowie. One powstawały i były datowane od początku XVIII do końca XIX wieku. To jest zegar do stawiania na kominku, komodzie lub konsoli na ścianie, ma maksimum 40 cm wysokości. Na górze zwykle ma ucho z brązu i tarczę z półkolistym zwieńczeniem, wybija kwadranse.

[b]Jaki procent zabytkowych zegarów na naszym rynku pochodzi z importu?[/b]

Co najmniej ok. 70 proc. Mam znajomych, którzy na stałe mieszkają w Szwajcarii. Tam wyszukują zegarki legendarnej firmy Patek, proste konstrukcje z końca XIX wieku, aby w Polsce sprzedać je z zyskiem. Tam są względnie tanie, bo jest ich dużo. Kieszonkowy zegarek Patka z końca XIX wieku w Szwajcarii, jak się dobrze pochodzi, można kupić za równowartość ok. 12 tys. zł. W Polsce te zegarek kosztuje ok. 20 tys. złotych.

[b]Każdy, kto chce dokonać trafnego zakupu, zwłaszcza inwestycyjnego, od lat może poprosić pana o konsultację, czy zakup jest opłacalny.[/b]

Z moim dojazdem w granicach Warszawy usługa ta kosztuje 200 zł. Klient dostaje ode mnie na piśmie certyfikat, wycenę wraz z fachowym opisem zegara, jaki to model, jaki ma mechanizm, jaki jest stan zachowania. Oceniam oryginalność poszczególnych elementów. Szacuję, ile będzie kosztowała renowacja. Jeśli renowacja może być droga, klient u sprzedawcy stara się o upust cenowy. Z niektórymi kolekcjonerami jeżdżę na międzynarodowe aukcje.

[b]Komu oddać cenny zegar do naprawy, żeby nie stracić pieniędzy? Jak znaleźć zegarmistrza, znawcę antycznych zegarów?[/b]

Z tym jest problem! Jutro pan redaktor może sam otworzyć zakład i świadczyć usługi zegarmistrzowskie... Można w cechu zegarmistrzów zapytać, kto specjalizuje się w naprawach zegarów antycznych.

[b]Przed laty współtworzył pan Klub Miłośników Zegarów i Zegarków (www.zegarkiclub.pl), gdzie jest pan wiceprezesem. Kolekcjoner debiutant w klubie może się wiele dowiedzieć od wytrawnych zbieraczy.[/b]

Co roku odbywają się zjazdy miłośników starych zegarów i zegarków z całej Polski, najbliższy odbędzie się 12 czerwca w Warszawie. Wtedy jest dobra okazja nawiązania kontaktu z kolekcjonerami.

[b]Jakie zagrożenia niosą zakupy przez Internet?[/b]

Nie jestem w stanie ocenić stanu zachowania zegara tylko na podstawie fotografii! Tym bardziej nie zrobi tego laik. Części mogą być oryginalne, ale całość może być poskładana tylko z myślą o sprzedaży, czego na zdjęciach nie widać. Zdarza się, że zdjęcia zegara poprawione są w Photoshopie. Rzekomo stuletni zegar lub zegarek wygląda tak, jakby nie miał żadnych śladów użytkowania.

Przestrzegam przed pazernością! Jeżeli elegancki markowy zegarek oficjalnie kosztuje 5 tys. dolarów, to taniej możemy go kupić np. w strefie wolnocłowej, gdzie może kosztować ok. 4,5 tys. dolarów. Natomiast jeśli rzekomo ten sam model w Internecie kosztuje 1 tys. dolarów, to na pewno nie jest to autentyk!

Ludzie okazyjnie kupują przez Internet zegary lub zegarki, po czym przychodzą z tym kłopotem do mnie jako do eksperta Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich. Nawiasem mówiąc, nasza organizacja świętowała w tym roku 20-lecie, z tej okazji poświęciliśmy nasz sztandar na Wawelu.

[ramka][srodtytul]CV[/srodtytul]

[b]Marek Biń[/b] specjalizuje się w naprawie antycznych zegarów. Jest ekspertem Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich. Występuje jako biegły sądowy. [/ramka]

[b][link=http://www.rp.pl/temat/181797.html]Czytaj więcej o kolekcjonowaniu sztuki[/link][/b]

[b]Rz: Jakie zabytkowe zegary można dziś kupić w cenie do 5 tys. zł?[/b]

[b]Marek Biń:[/b] Za ok. 2 tys. zł kupimy np. przedwojenny seryjnie produkowany zegar podłogowy, taki do salonu, dobrej firmy, głównie Beckera lub Junghansa. Masowo importowane są z Belgii i Holandii. Fachowa konserwacja mechanizmu i skrzyni kosztuje przeważnie ok. 3 tys. zł.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy