Kryzys na życzenie

Za największe od lat problemy Zielonej Wyspy odpowiadają rząd, nadzór bankowy i zarządzający instytucjami finansowymi, a nie Stany Zjednoczone

Publikacja: 11.06.2010 03:58

Irlandia

Irlandia

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Dwa niezależne raporty opublikowane przez irlandzki rząd jasno wskazują winnych kryzysu. Winne nie były, jak twierdził premier, reperkusje upadku Lehman Brothers, ale błędy rządu, nadzoru bankowego i zarządzających bankami. We wtorek głosowanie nad wotum nieufności wobec premiera Briana Cowena.

Według autorów raportów Irlandczycy wywołali kryzys na własne życzenie. Określono go jako “dzieło domowej roboty”, w niewielkim stopniu zależne od kryzysu w Stanach. Obalona została dotychczasowa linia obrony rządu, mówiąca o czynnikach międzynarodowych.

W raporcie dr. Patricka Honohana, zarządzającego bankiem centralnym, ostrej krytyce poddana została polityka fiskalna rządu. Ministrem finansów w latach 2004 – 2008 był obecny premier Irlandii Brian Cowen. Raport zarzuca politykom „przegrzanie” gospodarki na skutek złej polityki makroekonomicznej i budżetowej, która w zbyt dużym stopniu opierała się na sektorze nieruchomości, pobudzając gospodarkę nieusprawiedliwionymi zachętami dla sektora budowlanego.

– W ten sposób stworzono klimat, w którym społeczeństwo uwierzyło, że ta impreza może trwać wiecznie – zauważył dr Honohan. Jak podkreśla raport, kryzys irlandzkich banków nie był powiązany z upadkiem Lehman Brothers, zawiniła bardzo zła i nieadekwatna do sytuacji polityka instytucji krajowych. Zanim we wrześniu 2008 r. upadł Lehman, ceny irlandzkich nieruchomości spadały już od 18 miesięcy.

Nie mniej dostało się zarządzającym bankami i nadzorowi finansowemu. Ci pierwsi, jak zauważa Honohan, zamiast dbać o stabilność systemu bankowego, skupili się na pożyczaniu ogromnych sum z rynków międzynarodowych, by podtrzymywać rynek nieruchomości napędzany kredytami. Nadzór finansowy został z kolei skrytykowany za niewystarczająco zdecydowaną postawę wobec polityki banków.

Do podobnych wniosków doszli autorzy drugiego raportu, Klaus Regling oraz Max Watson. Byli specjaliści Międzynarodowego Funduszu Walutowego zaznaczyli, że powodem irlandzkiego kryzysu było „pęknięcie bańki na rynku nieruchomości i nieadekwatne do sytuacji zarządzanie bankami i ryzykiem”.

Eksperci zwrócili uwagę na błędne decyzje rządu, a także na poważne braki wiedzy wśród kadry nadzoru finansowego. Z drugiej strony przynależność Irlandii do strefy euro od 1999 r. pomogła krajowi lepiej znieść kryzys.

Premier Brian Cowen przyznał, że głęboko żałuje kroków, jakie podjął, będąc ministrem finansów. Wziął na siebie dużą część winy, jednak zaznaczył, że wiele błędów było wynikiem mylnych prognoz banku centralnego, MFW i OECD.

Według opozycji raporty są dyskwalifikujące dla obecnego rządu. Przewodniczący partii Fina Gael Enda Kenny przedstawił w parlamencie wotum nieufności wobec premiera. Głosowanie odbędzie się w najbliższy wtorek.

[i]-Zuzanna Reda z Dublina[/i]

Dwa niezależne raporty opublikowane przez irlandzki rząd jasno wskazują winnych kryzysu. Winne nie były, jak twierdził premier, reperkusje upadku Lehman Brothers, ale błędy rządu, nadzoru bankowego i zarządzających bankami. We wtorek głosowanie nad wotum nieufności wobec premiera Briana Cowena.

Według autorów raportów Irlandczycy wywołali kryzys na własne życzenie. Określono go jako “dzieło domowej roboty”, w niewielkim stopniu zależne od kryzysu w Stanach. Obalona została dotychczasowa linia obrony rządu, mówiąca o czynnikach międzynarodowych.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy