Zakwestionowania transakcji przez Komisję Europejską można by się ustrzec, gdyby MSP wcześniej sprzedało część akcji małopolskiej spółki.
Zagrożenie, że zakup akcji ZAK przez Tarnów może być uznany za pomoc publiczną, wynika bowiem m.in. stąd, że obie firmy w ponad 50 proc. należą do Skarbu Państwa (częściowo poprzez Naftę Polską). – Z pewnością znaleźliby się prawnicy, którzy uznaliby tę transakcję za pomoc publiczną – przyznaje Robert Gwiazdowski z Centrum im. A. Smitha.
[wyimek]52,5 proc. akcji Tarnowa ma państwo (w tym 49,1 proc. poprzez Naftę Polską)[/wyimek]
Spółki najwyraźniej nie mają jeszcze pomysłu, jak poradzić sobie z rysującym się problemem. – Na razie wyraziliśmy tylko wstępną wolę kupna akcji ZAK. Za wcześnie więc, by mówić o szczegółach – mówi Robert Lichwała, rzecznik Azotów Tarnów. – Kwestia konsolidacji obydwu spółek jest dogłębnie analizowana. Do czasu podjęcia ostatecznych decyzji i ustalenia warunków transakcji nie będzie komentować sprawy – dodaje Alicja Stronciwilk, dyrektor biura PR w ZAK.
Skarb Państwa również uchyla się od jednoznacznych deklaracji. – Jeżeli doszłoby do takiej transakcji, będziemy oczekiwać, że będzie ona oparta na ekonomicznych założeniach – mówi Maciej Wewiór, rzecznik MSP.