Sopocki Dom Aukcyjny ([link=http://www.sda.pl]www.sda.pl[/link]) otworzył kilka dni temu sprzedażną wystawę malarstwa pejzażowego, która potrwa do 30 września. Wystawiono 370 pejzaży, bodaj większość kosztuje do 10 tys. zł. Wiele obrazów ma ceny niższe niż porównywalna oferta na aukcjach. Letnie tematyczne wystawy to specjalność firmy. Przebojem rynkowym okazały się poprzednie wystawy tematyczne poświęcone kwiatom i kobietom oraz marynistyczna.
Katalog dokumentuje namalowane przez klasyków krajobrazy, które mogą zawisnąć w dobrych muzeach. Warto zwrócić uwagę na wczesny olej Alfonsa Karpińskiego, który w 1907 roku namalował w
Paryżu „Kabaret Lapin Agile” (77 tys. zł). W zestawie prac Michała Wywiórskiego ciekawe są miniaturowe „Chmury” (22 tys. zł). Są obrazy np. Ferdynanda Ruszczyca, Juliana Fałata, Leona Wyczółkowskiego, Józefa Mehoffera, Stanisława Kamockiego, Tadeusza Makowskiego, Jana Cybisa (ceny od 30 do 135 tys. zł). Są prace, które po raz pierwszy pojawiły się na krajowym rynku, jak choćby ogromny pejzaż (98 na 146 cm) Chełmońskiego.
Jeśli kogoś nie stać na dzieło Jana Stanisławskiego (31 tys. zł), może kupić obrazy jego ucznia Jana Wojnarskiego (2,4 – 3 tys. zł). Przed laty popularny aktor Leonard Pietraszak stworzył w ten sposób wybitną kolekcję dzieł uczniów Stanisławskiego. Powstał muzealnej wartości zbiór w cenie pojedynczych obrazów mistrza.
Oferta w Sopocie to wyzwanie dla rasowych kolekcjonerów. Wiele obrazów kryje zagadki. Można ustalić, kim była osoba, której Konrad Winkler zadedykował swój pejzaż. Warto wytropić dorobek dziś nieznanych i niesłusznie zapomnianych artystów, np. Antoniego Szydłowskiego i Jarosława Konarzewskiego, których dobre obrazy są względnie tanie (2,8 – 5 tys. zł). Ich malarstwo zapewne zdrożeje, gdy zostanie odkryte i wykreowane przez antykwariuszy, którzy od lat skarżą się na niską podaż dobrego towaru.