Nowe butiki marek Carolina Herrera, Tod’s, kolejne Burberry czy Salvatore Ferragamo – to tylko przykłady z ostatnich tygodni, pokazujące, że polski rynek przez lata lekceważony przez luksusowe marki staje się powoli terenem szybkiej ekspansji. Oczywiście dystansu do większości państw choćby zachodnioeuropejskich nie odrobimy szybko, ale potencjał Polski został już dostrzeżony.
– Wydatki Polaków na dobra luksusowe rosną, podobnie jak liczba osób zamożnych, których jest już ponad 500 tys., więc ekspansja marek nie dziwi – mówi Andrzej Marczak, partner w firmie doradczej KPMG. – Tym bardziej że ich sprzedaż w 2009 r. spadła zwłaszcza w Europie Zachodniej, wiec teraz szukają nowych rynków zbytu.
[srodtytul]Obiecujący rynek [/srodtytul]
Według KPMG szeroko rozumiany polski rynek towarów luksusowych (odzież, biżuteria, samochody czy samoloty lub nieruchomości) w tym roku wart będzie nawet 27 mld zł. Z przeprowadzonych na potrzeby raportu badań wynika, że w ciagu najbliższych dwóch – trzech lat może wzrosnąć nawet o połowę.
Dane są bardzo optymistyczne – towary luksusowe kupują, choć z różną częstotliwością, ponad 2 mln osób. Średnio wydają na nie 13 proc. dochodów, a co druga osoba kupująca towary luksusowe robi to przynajmniej raz na kwartał lub częściej.