Katastrofa finansów publicznych i nacjonalizacja pieniędzy w otwartych funduszach emerytalnych czy rzeczywiste wprowadzanie reform strukturalnych i dłuższy czas stabilnej koniunktury w Polsce.
O prawdopodobieństwie wystąpienia tych scenariuszy rozmawiali na I Forum Ekonomicznym „Rz” w Zakopanem ekonomiści oraz prezesi i menedżerowie największych firm. Większość ma nadzieję, że rząd pod presją powagi analiz ekonomicznych zdecyduje się na reformy i zapobiegnie recesji.
[srodtytul]Kolejny kryzys?[/srodtytul]
– Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w najbliższych latach zdarzy się kolejny kryzys związany z zadłużeniem państw – uważa Krzysztof Rybiński, ekonomista i rektor warszawskiej Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. – Niektóre kraje nie będą w stanie spłacać swojego zadłużenia – przestrzega.
– Na szybki przyrost deficytu i długu publicznego nakładają się procesy demograficzne. Deficyt budżetowy z powodu starzenia się społeczeństw może wzrosnąć w dłuższej perspektywie o kilka, kilkanaście procent PKB. I choć udało się uniknąć najgorszego, kryzys finansowy został zasypany, to proces zwiększania się długu publicznego wciąż trwa. I świat nie będzie się w stanie tak szybko rozwijać, by gospodarka trwale przyspieszyła – wskazuje.