Zamieszanie wokół Polskiej Telefonii Cyfrowej o tzw. pakt inwestycyjny skłoniło P4, operatora sieci Play, do zawnioskowania w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej o wstrzymanie decyzji ustalającej zobowiązania P4 do inwestycji w zamian za wolniejsze tempo spadku stawek MTR. PTC nie może dogadać się z UKE co do detali porozumienia, więc otrzymała decyzję ze stawkami MTR niższymi, niż Polkomtel i PTK Centertel, którym dogadać z UKE się udało.
Jak okazuje się nie jest to na rękę P4, które korzysta z wyższych MTR, ale ustalonych jako procent stawek w sieciach trzech dużych operatorów. Niższe stawki MTR w sieci PTC oznaczają niższe stawki P4 w rozliczeniach z tym operatorem. Jak podało P4 w piśmie do UKE efektywna asymetria operatora z powodu niższych stawek do PTC (i z uwagi na strukturę ruchu interkonektowego między obydwoam sieciami) spadłaby w kolejnych półrocznych okresach od 31 do 65 pkt. procentowych (odpowiednio do 113,75 proc., 103,55 proc., 116,10 proc.)
Gdyby PTC doszło do porozumienia z UKE i operatorami alternatywnymi, którzy oczekują od operatora sieci T-Mobile wycofania z sądów spraw o przeszłe decyzje MTR, to P4 uniknęłoby tego niekorzystnego dla siebie zjawiska.
Do tej pory decyzję ustalająca porozumienie inwestycyjne otrzymały Polkomtel i PTK Centertel.