Akcje australijskiej spółki węglowej (1,76 mld dol. wartości) drożały na giełdzie w Sydney nawet o 29 proc., a zakończyły dzień wzrostem o 21,6 proc., gdy główny udziałowiec grupa Noble oświadczył, że poprze fuzję z chińską Yanzhou Coal Mining.
Analitycy ocenili, że wartość nominalna nowej grupy wzrośnie do 6,8 mld dol. australijskich. Ale w kwocie tej znajdzie się także jej duży dług. Noble z Hongkongu ma w tej chwili 64-proc. udział, który po fuzji zmaleje do 14,8 proc. Zanim dojdzie do operacji z Chińczykami, Gloucester połączy się z Yancoal Australia, a następnie Yanzghou przejmie
77 proc. w nowym podmiocie. Udziałowcom Gloucester przypadnie reszta, otrzymają także 700 mln dol. austral. (705,36 mln dol. amer.) w gotówce, po 3,20 dol. za akcję, i po jednej akcji nowej spółki po fuzji.
Zdaniem analityków skok notowań był mocno nieadekwatny do przypuszczalnej wartości fuzji, bo inwestorzy nie byli pewni, ile jest warta firma Yancoal. – Bez dokładnej wiedzy o tym nie można wycenić transakcji – przyznał James Stewart z CLSA.