Fotografia artystyczna na aukcjach i w galeriach

Potrzeba minimum 100 tys. zł, żeby kupić kilkanaście najlepszych zdjęć, jakie wkrótce znajdą się w aukcyjnej ofercie

Publikacja: 09.08.2012 01:25

Najczulszym wskaźnikiem pokazującym kondycję rynku fotografii są aukcje organizowane przez portal Fotografiakolekcjonerska.pl. Co roku odbywa się jedna aukcja. Teraz jest zaplanowana na 23 października (wystawa przedaukcyjna rozpocznie się 10 października).

Przebojem może się okazać praca Jerzego Kosińskiego, pisarza o międzynarodowej sławie, „Man before his work" z 1957 r. (nakład 1/1, cena wywoławcza 7,5 tys. zł).

Aukcje kolekcjonerskie odbywają się od wiosny 2007 r. Było ich już dziewięć. Towarzyszą im katalogi. Wraz z wynikami licytacji są one podstawowym źródłem wiedzy dla kolekcjonerów, inwestorów, antykwariuszy. W sumie wystawiono na sprzedaż ponad 2 tysiące fotografii blisko 200 autorów.

Początkowo organizowano dwie aukcje rocznie. Od 2011 r. jest tylko jedna w zmienionej formule. Oferowane są wyłącznie odbitki o niekwestionowanej wartości kolekcjonerskiej, czyli wystawiane, reprodukowane w katalogach, nagradzane w konkursach. Zamiast ok. 250 prac (jak we wcześniejszych edycjach) oferowanych jest ok. 80 odbitek.

Nowością październikowej aukcji będzie dwujęzyczny katalog. Jest to próba poinformowania również zachodnich miłośników sztuki, jak wygląda polski rynek fotografii. Katalog dostaną zachodnie muzea, marszandzi, organizatorzy międzynarodowych targów fotografii.

Nierozpoznane skarby

Warto przeszukać strychy lub dawno niewietrzone szafy. Może odkryjemy skarb?

Organizatorzy aukcji fotografii kolekcjonerskiej pozyskali do sprzedaży niepozorny Biuletyn Polskiego Towarzystwa Fotograficznego Oddział Gdańsk z 1949 r. W limitowanej części nakładu było wklejonych 40 fotografii (brom), sygnowanych lub opieczętowanych przez klasyków tej miary co np. Jan Bułhak, Tadeusz Cyprian, Eugeniusz Haneman, Tadeusz Wański. Dlatego cena wywoławcza „Biuletynu" jest wysoka – 15 tys. zł.

W „Biuletynie" znajduje się m.in. oryginalna fotografia Edwarda Hartwiga „Sadzenie buraków", utrzymana w klimacie przypominającym pejzaże Józefa Chełmońskiego. Tę samą unikatową odbitkę będzie można kupić na aukcji oddzielnie za 4,5 tys. zł.

Od 2 tys. zł rozpocznie się licytacja zdjęcia Jerzego Naugenbauera z 1956 r. Przedstawia ono pisarza Jerzego Kosińskiego, który pozuje jako niewidomy czytający tekst napisany alfabetem Braille'a. Neugenbauer zainspirował Kosińskiego do zainteresowania się fotografią i uczył go robienia zdjęć.

Unikatową wartość ma zdjęcie Rynku Starego Miasta w Warszawie z 1895 r., wykonane w atelier M. Pusch. Ta oryginalna odbitka reprodukowana była na pocztówkach i w albumach. Zostanie wystawiona za 800 zł.

Sławny Arturo Mari 17 czerwca 1983 r. sfotografował generała Wojciecha Jaruzelskiego witającego w Belwederze papieża Jana Pawła II; cena katalogowa zdjęcia to 500 zł.

Wśród prac najmłodszych autorów wyróżnia się fotografia Rafała Milacha, wielokrotnie reprodukowana, nagradzana i wystawiana (3,7 tys. zł).

Znane galerie

Cenne fotografie można znaleźć nie tylko na aukcjach. W najbliższą sobotę w Kazimierzu nad Wisłą Galeria Sztuki Dom Michalaków (www.dommichalakow.pl) wystawi fotografie, które wykonał Amerykanin Christopher Rzonca. Jest to sinolog z New York University. Na początku lat 80. studiował w Pekinie i podróżował po Chinach. W Polsce po raz pierwszy prezentuje reporterskie zdjęcia z tamtych czasów. Wcześniej były wystawiane na amerykańskich uniwersytetach. Kosztują od 750 do 1,3 tys. zł.

Obowiązkowo powinniśmy odwiedzić Starą Galerię Związku Polskich Artystów Fotografików w Warszawie. Dzięki uprzejmości Ministerstwa Finansów i Likwidatora Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego możemy tam obejrzeć fragment legendarnej kolekcji fotografii Miltona Greena, który uwiecznił największe gwiazdy Hollywood. Kiedy zdjęcia te trafią pod młotek? Nie wiadomo. Ale na pewno ich ceny będą na światowym poziomie.

Warto śledzić ofertę bodaj najlepszej w kraju galerii fotografii B&B prowadzonej w Bielsku-Białej przez Inez i Andrzeja Baturo (www.baturo.art.pl).

W Gliwicach w Czytelni Sztuki (www.czytelniasztuki.pl) można obejrzeć dorobek Zofii Rydet, jednej z najlepszych artystek fotografii. Natomiast w Muzeum Narodowym w Krakowie do 15 sierpnia trwa monograficzna wystawa Aleksandra Rodczenki, który zrewolucjonizował światową fotografię. Oglądając dorobek takich artystów, zorientujemy się, na co naprawdę warto wydawać pieniądze.

Między książkami

Kolekcjoner debiutant powinien śledzić przede wszystkim aukcje bibliofilskie. To właśnie po jednej z aukcji zabytkowych książek nastąpił przełom na krajowym rynku fotografii. Warszawski antykwariat Lamus (www.lamus.pl) w 2006 r. sprzedał za rekordową wówczas cenę 11 tys. zł (wywoławcza 3 tys. zł) zdjęcie Edwarda Hartwiga (patrz wyżej). Przedstawia ono modelki Mody Polskiej w sukienkach z motywami geometrycznymi znanymi z malarstwa Henryka Berlewiego (malarz też pozuje). Z praktyki wynika, że właścicielami takich z pozoru nieefektownych zdjęć bywają przypadkowe osoby. Wiele z nich nie zdaje sobie sprawy, że ma skarby.

Na aukcji 6 października Krakowski Antykwariat Naukowy (www.antkrak.krakow.pl) wystawi bogaty zestaw fotografii legionowej i być może portrety amerykańskich gwiazd z dedykacjami dla kolekcjonera, który je zebrał.

20 października Rara Avis (www.raraavis.krakow.pl) zaproponuje ok. 200 zdjęć z czasów pierwszej wojny światowej, w tym ok. 130 o tematyce wojskowej. Pozostałe dotyczą Tatr. Będą też portrety arystokratów. Ceny przystępne od 50 do 600 zł.

Notowania aukcyjne, rekordy cenowe

- Jak szacuje portal o sztuce artinfo.pl, od 2000 r. na aukcjach w Polsce wystawiono w sumie ok. 7,2 tys. fotografii, z tego sprzedano ok. 2,7 tys.

- Ceny większości zdjęć nie przekraczały 1,2 tys. zł.

- Więcej niż 10 tys. zł zapłacono tylko za 130 prac.

- Dotychczas najwyższe ceny osiągały fotografie Karola Hillera (ok. 60 – 70 tys. zł). Dziś porównywalne prace artysty sprzedawane są za ok. 50 tys. zł.

Najczulszym wskaźnikiem pokazującym kondycję rynku fotografii są aukcje organizowane przez portal Fotografiakolekcjonerska.pl. Co roku odbywa się jedna aukcja. Teraz jest zaplanowana na 23 października (wystawa przedaukcyjna rozpocznie się 10 października).

Przebojem może się okazać praca Jerzego Kosińskiego, pisarza o międzynarodowej sławie, „Man before his work" z 1957 r. (nakład 1/1, cena wywoławcza 7,5 tys. zł).

Aukcje kolekcjonerskie odbywają się od wiosny 2007 r. Było ich już dziewięć. Towarzyszą im katalogi. Wraz z wynikami licytacji są one podstawowym źródłem wiedzy dla kolekcjonerów, inwestorów, antykwariuszy. W sumie wystawiono na sprzedaż ponad 2 tysiące fotografii blisko 200 autorów.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy