Według mnie cyfryzacja radia jest nieuchronna. KRRiT na pewno nie będzie forsować tego procesu za wszelką cenę, ale będzie go promowała i jeśli ktoś wyrazi chęć na funkcjonowanie w tej sferze w jakimś sensownym kształcie, będziemy starać się nadać temu procesowi przewidywalne i sensowne ramy.
- Co by się stało, gdyby w Polsce ktoś przyszedł i powiedział, że ogląda w smart TV materiały VoD z Internetu i nie chce płacić abonamentu?
KRRiT w VoD na razie w ogóle nie może integrować, bo na razie nie ma tych przepisów, choć za chwilę będą. Smart TV to możliwość oglądania na jednym odbiorniku treści internetowych i broadcastowych. Jeśli ktoś wchodzi na ekranie smart tv w Internet i ogląda sobie tam ze strony sejmu relacje sejmową, KRRiT nic do tego nie ma. Ale jeśli to jest klasyczna relacja telewizyjna z sejmu u jednego z nadawców, to już tak. Żeby KRRiT mogła kontrolować program, musi mieć do czynienia z uporządkowanym ciągiem audycji.
- W Europie powrócił pomysł łączenia regulatorów mediowych i telekomunikacyjnych. To dobry pomysł?
To jest pomysł naturalny. Z jednej strony jest to kwestia jak najbardziej skutecznego zarządzania zasobami państwa, jakimi są częstotliwości i treści tam umieszczane, a drugiej: zawsze jest to także także problem polityczny.
- Są na ten temat prowadzone rozmowy w Polsce?
Rozmowy tak, ale nie są to takie rozmowy, które miałyby zacząć jakieś zmiany. Temat się przewija, bo te rynki - media i telekomunikacja – wskutek zmian technologicznych połączyły się, więc dobrze byłoby pójść w Polsce drogą zapoczątkowaną przez brytyjski Ofcom, ale są też kraje w Europie, które nią nie poszły. Ja myślę, że naturalny dla takiego rynku byłby jeden regulator.
Rozmawiała Magdalena Lemańska