Reklama

KOMENTARZ: Dać panu Bogu świeczkę, a regulatorowi światłowód

Publikacja: 05.10.2012 10:50

Przez dwa dni mijającego tygodnia przysłuchiwałem się publicznym i niepublicznym dyskusjom podczas konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej w Jachrance. Choć nadrabiają miną, gdziesik lęk widać w oczach naszych operatorów sieci kablowych. Żadna to ujma, bo ten sam lęk wyziera z oczu przedstawicieli całej branży kablowej w Europie: "Zregulują nas, czy nas nie zregulują..."

Przedstawiciele tej branży tak zawzięcie dyskutują o Agendzie Cyfrowej, tak gorąco przekonują o swojej kontrybucji dla niej, że człowiek - wbrew zdrowemu rozsądkowi - zaczyna wierzyć, że faktycznie mają na sercu realizację... A nie - chociażby - świadczenie adekwatnych dla sytuacji rynkowej usług telekomunikacyjnych. I - chociażby - zarabianie pieniędzy w wybudowanych sieciach.

I ja tę propagandę doskonale rozumiem! Powtórzona odpowiednią ilość razy stanie się powszechną opinią. Być może nawet dotrze do Brukseli i wywoła blady uśmiech zadowolenia na bladych twarzach unijnych biurokratów. I powstrzyma ich przed niemiłymi branży kablowej posunięciami.

Żeby daleko nie szukać, nasz własny regulator również nie kryje, że chciałby zostawić Polskę optyczną. I zdaje się jest gotów dopomóc tym, którzy dopomogą jemu. Regulacyjny, jakby nie było, układ z Telekomunikacją Polską na 70 tys. linii FTTH w Warszawie jest tego najlepszym przykładem. Jakie są świadczenia zwrotne w tym kontrakcie na razie  pozostaje w sferze spekulacji i domysłów (choć oczywiście wielu twierdzi, że doskonale wie o co biega).

Ja uważam, że nikt nie powinien się zżymać na politykę TP. Raczej ją naśladować! Dzisiaj każdy segment telekomunikacyjnego rynku winien mieć dla polityków i regulatorów swoją własną ofertę o przepływności 100 Mb/s. Inaczej niech do nikogo nie ma potem pretensji.

Reklama
Reklama

Przez dwa dni mijającego tygodnia przysłuchiwałem się publicznym i niepublicznym dyskusjom podczas konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej w Jachrance. Choć nadrabiają miną, gdziesik lęk widać w oczach naszych operatorów sieci kablowych. Żadna to ujma, bo ten sam lęk wyziera z oczu przedstawicieli całej branży kablowej w Europie: "Zregulują nas, czy nas nie zregulują..."

Przedstawiciele tej branży tak zawzięcie dyskutują o Agendzie Cyfrowej, tak gorąco przekonują o swojej kontrybucji dla niej, że człowiek - wbrew zdrowemu rozsądkowi - zaczyna wierzyć, że faktycznie mają na sercu realizację... A nie - chociażby - świadczenie adekwatnych dla sytuacji rynkowej usług telekomunikacyjnych. I - chociażby - zarabianie pieniędzy w wybudowanych sieciach.

Reklama
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Ekonomia
Nowa era turystyki – kiedy dane pomagają tworzyć lepsze doświadczenia
Ekonomia
Małe i średnie firmy potrzebują doskonalenia kompetencji cyfrowych
Materiał Promocyjny
Rödl & Partner doradza przy sekurytyzacji VEHIS
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Reklama
Reklama