Prezes Łukoilu Wagit Alekpierow już w kryzysie 2008-2009 pokazał, że potrafi działać wbrew rynkom i innym inwestorom. Podczas gdy ci pozbywali się akcji, Alekpierow dokupował papiery swojego koncernu. Tłumaczył, że w kryzysie tylko w ten sposób można utrzymać zaufanie inwestorów. Jeżeli największy udziałowiec dokupuje akcje, znaczy się, że mają określoną wartość.
Dziś koncern podał, że w końcu marca dokonał transakcji przelewu 2,06 proc. akcji koncernu ze spółki zarejestrowanej na Gibraltarze na spółkę cypryjską Lukoil Employee Ltd.
Alekpierow pokazał innym, że nie obawia się tąpnięcia cypryjskich finansów. W tym roku koncern ma zwiększyć wydobycie o 1,5-2 proc. do 116 mln ton umownego paliwa. Prezes ma 20,87 proc. akcji Łukoilu a jego zastępca Leonid Fiedun - 9,5 proc. Koncern jest notowany w Moskwie i Londynie a jego kapitalizacja w minionym roku zwiększyła się o 29 proc. do 56,3 mld dol. Daje to Łukoil 18 miejsce wśród paliwowych publicznych gigantów świata.