Od tego miesiąca, zgodnie z dyrektywą unijną, TFI udostępniły swoim klientom nowy dokument: „Kluczowe informacje dla inwestorów" (KII). Zastąpił on skrót prospektu informacyjnego. Znajdziemy tam najważniejsze informacje o funduszu, podane w przystępnej, krótkiej i ujednoliconej formie.
Cały dokument zajmuje zaledwie dwie strony maszynopisu. Każdy fundusz opisany jest według określonego w przepisach schematu. Umożliwia to porównanie różnych funduszy.
Miara ryzyka nie zawsze się sprawdzi
W „Kluczowych informacjach dla inwestorów" znajdziemy: opis polityki inwestycyjnej, minimalny zalecany okres, na jaki powinny być ulokowane pieniądze, a także określenie ryzyka wiążącego się z daną inwestycją.
Do oceny ryzyka służy Syntetyczny Wskaźnik Ryzyka, wyliczany na podstawie zmienności cen jednostek uczestnictwa. Im jest on wyższy, tym większe ryzyko, ale i większa szansa na osiągnięcie wysokich stóp zwrotu z inwestycji. Dla funduszy pieniężnych i funduszy obligacji wskaźnik ten wynosi przeciętnie od 2 do 3 pkt, a w przypadku funduszy z udziałem akcji znajduje się najczęściej na poziomie 5 lub 6 pkt.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że Syntetyczny Wskaźnik Ryzyka nie spełnia swojej funkcji w przypadku funduszy inwestujących w papiery korporacyjne. Obligacje emitowane przez polskie firmy z reguły są wyceniane nierynkowo, czyli według efektywnej stopy procentowej. A to oznacza, że wartość jednostki rośnie systematycznie, nawet jeśli sytuacja finansowa emitenta się pogarsza. Zatem w wycenie jednostek nie widać ryzyka (zmienność ceny jest znikoma). Dopiero kiedy firma nie wykupi obligacji, zostaną one przecenione w portfelach funduszy. A to może skutkować nagłym spadkiem wartości jednostki.